Wczoraj zauważyłem że akumulator mi padł w Alfie, nie jeździłem przez pewien czas bo byłem zajęty poza domem, przyjeżdżam a tu nic , czarno na cyferblacie, ładuje go prostownikiem już się wkurzam że komp pewnie się zresetował i tryb serwisowy czyli 1,2 i R i znowu programowanie selespeeda, no ale dziś zaskakuje mnie, skasowały się kilometry na liczniku, ale biegi wchodzą i na CITY i na ręcznej zmianie , w kierownicy też , wszystko działa. Zrobiłem nią dziś 50 km tak aby trochę się rozruszała i wszystko działa, czy to jakiś fart, czy jest jakieś podtrzymywanie dodatkowe kompa,>??? Jak dziś go odpaliłem to wszystko zaczęło buczeć jak by wszędzie prąd pobierało LOL Chciał bym wiedzieć co to może być i czy po takim rozładowaniu aku, coś mi tam grozi nadal, auto stało z 2 tyg, nie ruszane.