Czegoś takiego jeszcze nie było, przenosze więc dyskusję do nowego tematu, bo kontynuowany nie oddaje istoty problemu. Auto to 159 1.9 150km, 2006, radio naviconnect z bose. Otóż:
Zaczęło się od tego, że zauważyłem nie działający głośnik basowy w tylnej półce. Wtyczka siedzi dobrze od strony bagażnika, duża wtyczka do wzmacniacza również poprawnie zamontowana - obie odpinałem i zapinałem ponownie. Na kablu czarnym i białym wchodzącym do głośnika basowego jest 12v, pozostałe brak napięcia.
W jednostce centralnej (naviconnect) głośność działa do 25 (przy przekroczeniu 17 odcina końcówki mocy - zanika dźwięk), mam możliwość uruchamiania loundness i ręcznego ustawiania equalizera.
Włączyłem płytę, muzyczka gra dość głośno - 13-14 ustawiona przez 15minut. Wzmacniacz w bagażniku zimny jak lód, za to jednostka gorąca. Odłączenie kabla do subwoofera nic nie zmieniło. Idąc dalej tropem kablowym odłączyłem szeroką wtyczkę od wzmacniacza bose na tylnej półce - radio dalej gra tak samo dobrze, jak przedtem. SZOK! Zmierzyłem napięcie na głównych pinach zasilania wzmacniacza bose - jest 12v, tak samo jak na subwooferze, ale sprzęt nie gra. Mało tego, mogę odłączyć kostkę od wzmacniacza i nie powoduje to dosłownie niczego.
Z obserwacji organoleptyczno-osłuchowych: działają głośniki w drzwiach przód i tył, działaja głośniki wysokotonowe przy słupkach w desce. Nie działa subwoofer, nie działa głośnik średniotonowy na środku deski rozdzielczej. Wjąłem więc jednostkę centalną z deski rozdzielczej szukając przyczyny problemu - nic nie znalazłem. Wszyskie wiązki wyglądają oryginalnie, zero luźnych kabli czy wolnych wtyczek. Zgubiłem się w tym momencie.
Powinno być chyba tak, że po odłączeniu wtyczki od wzmacniacza bose wszystko stanie się martwe, ale tak nie jest. Radio gra w najlepsze, jakby w ogólnie nie wiedziało o istnieniu bose w aucie, a głośniki były podłączone bezpośrednio do jednostki naviconnect. Koledzy w poprzednim temacie wskazywali, że ponoć zasada działania jest taka:
-sygnał z końcówek mocy jednostki idzie do wzmaka bose
-wchodzi na wejście wysokiego poziomu wzmaka
-ten rozdziela go na kanały, sumuje na subwoofer i średniotonowy w desce
-wzmacnia każdy kanał
-wypuszcza na głośniki
Idąc tym tropem faktycznie wypięcie kostki ze wzmaka bose powinno ubić wszelki syngał na głośnikach - tak się jednak nie dzieje. Poniżej zdjęcia z samochodu, może w czymś pomogą. Wyjęcie radia to minutka, więc mogę zrobić dokładniejsze wedle życzenia. Gdyby ktoś z działającym bose w 159 najlepiej sedan mógł wyjąć radio i zrobić fotkę podłączenia a także wypiąć kostkę ze wzmacniacza bose i zobaczyć, czy audio zamilknie - byłoby super. Dałoby to wiarygodne dane do dalszej diagnozy.
![]()