Wiem, wlasnie na drugim moim zdjeciu widac dolny lewy jest troche schowany za plastikiem, ale moje pytanie pozostaje otwarte - czy po szczesliwym odkreceniu wszystkich trzech - da sie wyciagnac?
Wlasnie mam taki elastyczny wiec z checia sprawdze o ile ktos potwierdzi ze wyjdzie
Moim zdaniem również lepiej zrzucić zderzak. To dosłownie kilka minut nawet bez kanału czy podnośnika. A dostęp i wygoda pracy bez porównania.
Dla pewnosci zapytam, ktore ze srub na filmiku odkrecaliscie? https://www.youtube.com/watch?v=dhHEX2dqSFI
- 4 gorne TAK?
- 6 dolnych NIE?
- 3 (x2) przy nadkolu TAK?
potem zatrzaski od nadkola w kierunku przodu i zderzak wisi na dolnych srubach tak? potem:
- 2 sruby lampy na gorze
- 1 na dole
- wtyczki
Wszystko dobrze?
Ja zawsze zdejmowałem cały, tzn. odkręcałem wszystkie śruby które wymieniłeś, to jest naprawdę kilka minut. Ale tak jak piszesz też powinno dać rade się dobrać do tego.
Zainspirowany efektem czyszczenia soczewek postanowiłem wykonać to samo u siebie. Niestety okazało się, że moje odbłyśniki są wypalone i nadają się do regeneracji. Jeśli więc wasze lampy posiadają "przydymione" soczewki i lekko rozpraszają światło to na pewno osadziło się na nich aluminium z odbłyśnika i nie będą dobrze oświetlać drogi.
Na szczęście usterkę można całkiem sprawnie usunąć poprzez regenerację. Ja wybrałem tańszą i szybszą metodę - co ciekawe te same soczewki są montowane w wielu mercedesach i volvo. Zakupiłem soczewkę w dobrym stanie z góry zakładając taki scenariusz i muszę przyznać że różnica jest spora. Wkrótce wymieniam drugą.
Soczewki wykręca się z lampy bez problemu zwykłym płaskim śrubokrętem z dopasowaną do "gwiazdki" szerokością. Odbłyśnik trzeba maksymalnie opuścić w dół bo nie wyjdzie. Bez wyjęcia lampy można to zrobić ale to męczarnia, a jeśli jakaś śrubka wpadnie do środka to i tak trzeba będzie zdjąć zderzak
Problematyczna śrubka na zdjęciu po prawej.
No i jestem po wymianie obu odblysnikow z soczewka. Kupilem uzywane, nie regenerowane w stanie idealnym (obejrzalem je przed zakupem osobiscie).
Prawe swiatlo zrobilem bez sciagania zderzaka, bylo to meczace ale uwinalem sie w 1-1,5h z caloscia.
Lewe niestety ma gorsze dojscie i musialem sciagac zderzak... nie bylo by to problematyczne ale jedna z 4 gornych srub mocujacych urwala gwint w belce i nie moglem jej w zaden sposob wyjac bo krecila sie wkolo, silowo tez nic w koncu musialem troche zniszczyc otwor w zderzaku przez ktory wchodzi i zdjalem zderzak (nie odkrecalem spodu).
Po zdjeciu lampy dostep do problematycznej srubki jest banalny bo jest tam otwor chyba odpowietrzenie zakryty gumka i mozna przez niego odkrecic srubke np srubokretem cienkim.
Niestety jakbym mial malo problemow to zakladajac odblysnik ulamalem to mocowanie! Debil... na szczescie mocny klej i jest ok. Czasowo moze z 2-3h samej roboty, gdyby nie te problemy i obawa ze polamie zatrzaski robiac to pierwszy raz to mozna sie uwinac z dwoma lampami w 2h.
u mnie odbłyśniki wypalone były tak samo. Co ciekawe kupiłem lampę z Mercedesa B-klasa z 2006 roku i soczewka była idealna. Czyżby do alfy szła inna jakość tego samego produktu albo jest wada konstrukcyjna lampy?
Moje obie "nowe" sa Boscha, jedna z 2009 druga 2013, nie wiem z jakiego auta, w AR sa chyba Magneti Marelli, ale moge byc w bledzie.