Kiedyś jeden gość powiedział mi, że nic nie dzieje się bez przyczyny i zawsze zależy to od użytkownika. On sam miał kilka 2,4 i głowicę uwalił jeden raz.. na torze w Kielcach. Przypadek?..nie sądzę.
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
A jeszcze częściej w autach sprowadzonych, co są kupywane w PL od handlarzy z magicznym 160 tyś km przebiegu, od pierwszego właściciela z pewną historią serwisową.
Zanim pojedziesz poproś o VIN i sprawdź w ASO historię wpisów.
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
Umów się z ze sprzedającym, spiszcie umowę , że zwróci Ci kasę jak zrobisz 1000km bez najmniejszego problemu. Pociśnij zdrowo. A tak BTW: uważaj na "szwajcara". On już był w serwisie i dostał wycenę....
Ahh... Żona.... one kochają 159 nie dziwię się... znam to z autopsji. Powiedz Żonie, że być może doprowadzenie do stanu używalności będzie ją kosztowało 15x butów Hilfingera. Może zmieni zdanie. Moja nie zmieniła, usprawniam to padło taniej. A buty kupuje nadal....
Ostatnio edytowane przez radsky ; 11-10-2017 o 22:05