1.9 JTDm Have engine check - błąd na komuterze: czujnik położenia wału korbowego

[pastipiter]

Ciao.
Sprawa robi się coraz ciekawsza.
Zdarzyło mi się kilkukrotnie, że podczas jazdy głównie po mieście zapaliła mi się kontrolka have engine check. Po przejechaniu trasy gasła - poza zapaleniem kontroli zero innych objawów. Ostatnio zapaliła się znów kontrolka i przy równej jeździe ok. 2 tys. obrotów były wyczuwalne małe szarpnięcia - tak jakby chwilowe braki mocy. Pojechałem podłączyć belle do komputera, wypluło błąd położenia wału korbowego i błąd położenia wałka rozrządu. Błędy skasowali, ponowna wizyta w zeszły piątek. Tym razem wyskoczył tylko błąd położenia wału korbowego, natomiast objawy się nasiliły, tj. chwilowe szarpnięcia, wariuje wskazówka obrotomierza (spada do zera, wraca na pozycję - przy czym auto cały czas jedzie a silnik pracuje w miarę normalnie). Nasiliła się również częstotliwość odnawiania się kontrolki have engine check - zaczyna piszczeć dosłownie co chwilę. W środę jadę na kolejną diagnostykę, tym razem mają zajrzeć w rozrząd, czy np. nie przeskoczył, bo po objawach tzn. że auto normalnie odpala, wykluczają błąd czujnika położenia wału. Ma ktoś podobne doświadczenia bądź pomysł co to za dziadostwo?

[grzechu7]

mnie jak sie zapalila kontrolka silnika i padl czujnik polozenia walu to zgasl i juz nie odpalil

[maly_777]

Lepiej to sprawdzić elektronicznie: synchronizację wału i wałka. Wyjdzie czy nie przestawiony, czy koło foniczne przy czujnikach nie uszkodzone itd.
Czujniki wału, wałka i rozrząd. Trzy rzeczy ogólnie do sprawdzenia.
Ale to robota dla elektronika a nie warsztatu który kasuje błędy

[pastipiter]

Znalazłem ich jako specy od Alfy w Łodzi - www.tmin.pl - wstępnie chcieli zdiagnozować jakie błędy wyrzuca podczas jazdy, a jakie mogły być stare. Środa okaże się sądna, jednak moje zaniepokojenie wzrosło jak przez szarpanie spowodowane brakiem mocy w pośpiechu dzisiaj rano szukałem prawego pasa. W czerwcu wymieniałem rozrząd, może wtedy coś było zrobione nie tak :/ Od tego czasu przejechałem max 7 tys. km.

[bocian]

To tak dla zrownowazenia
http://www.forum.alfaholicy.org/lodz...e_polecam.html

[pastipiter]

Dzięki za przestrogę. Zacznę się rozglądać na wszelki wypadek za alternatywnym miejscem.

[pastipiter]

Wczoraj doszły kolejne anomalia. Auto na całkowicie zimnym silniku pracuje ok. Szarpie na rozgrzewającym się, ciągle wyskakuje check engine, wskazówka temperatury na "milimetr" przed 90 stopniami się zatrzymała i nie chciało dogrzać auta. Gdy już się dogrzało na 90 stopni, kilkukrotne włączenie, przejechanie się, zgaszenie auta spowodowało, że check engine zniknął i auto zaczęło jeździć normalnie bez szarpania. Dzisiaj rano silnik odpalił się bez check engine i na zimnym znów pracował normalnie. Przy rozgrzewaniu zaczął szarpać i znów wypluł check engine. Dojeżdżając do pracy znów nie chciał się dogrzać... Może te objawy nasuwają komuś nowy trop?

[jahu]

ciągle wyskakuje check engine

Jaki kod błędu?

[pastipiter]

Jaki kod błędu?

Problem w tym, że jak byłem na diagnostyce to podali mi tylko "rozpoznania" słowne, o kody nie zapytałem niestety :/

Dodano po 2 minutes:

Może to będzie miało jakieś znaczenie, jakieś 2-3 tyg temu jak zaczęły się te problemy, że dosłownie na sekunde, bo nie zdążyłem nawet odczytać komunikatu, na czerwono wyskoczył komunikat między zegarami i na wskaźniku temperatury czerwony wskaźnik temperatury. Zdarzyło się to tylko raz

[jahu]

Problem w tym, że jak byłem na diagnostyce to podali mi tylko "rozpoznania" słowne, o kody nie zapytałem niestety :/

Mówiąc wprost – moja szklana kula się zepsuła, bez kodu błędu raczej nie da się w tym wypadku nic pomóc.