Napisał
Tomek_KRK
Powtórzę dla jasności jeszcze raz - samochód ożył przy odpięciu oraz ponownym podpięciu podejrzanych urządzeń. I teraz wytłumacz mi jako inżynier (bo napisałeś, że nim jesteś) - co było powodem braku reakcji urządzeń, zgłaszających błąd, skoro miały wpięte wtyczki, jak auto do nas trafiło (inaczej w ogóle nie byłoby w stanie opuścić serwisu o własnych siłach)? I jak widzisz w takiej sytuacji sprawę "ponoszenia konsekwencji", skoro nic nie wskazuje na żadne mechaniczne uszkodzenie któregokolwiek z elementów silnika/osprzętu?