Ponieważ od dłuższego czasu nie dawała mi spokoju przedziwna rzecz z załączaniem się wentylatorów chłodnicy w samochodach z silnikami 2.4 JTDm (159/Brera) - wraz z kolegą @sdero postanowiliśmy rzucić okiem na algorytm włączania poszczególnych biegów wentylatora. I jak się okazało - Włosi postanowili sukcesywnie ugotować chyba wszystkie 2.4, bo drugi bieg wentylatora jest fabrycznie zaprogramowany na włączenie się powyżej 100 stopni temperatury płynu chłodzącego. W praktyce temperatura (szczególnie latem) często dochodzi do wartości ok. 104-105 stopni nim zaobserwować można spadek temperatury. Być może jest to przyczyna częstych problemów z pęknięciami głowicy w 2.4 - które to obecnie są towarem niemal reglamentowanym (zarówno głowice jak i słupki silnika) - a kupno takiej, w której nie doszło jeszcze do pęknięcia gniazda zaworowego graniczy z cudem.
Na szczęście da się fabrykę poprawić - wystarczy zjechać o ok. 4 stopnie w dół (w sofcie centralki wtryskowej) jeśli chodzi o progi załączania pierwszego i drugiego biegu wentylatorów, aby nawet pod dużym obciążeniem silnika temperatura nie przekroczyła 98 stopni. I szczerze polecam taki zabieg każdemu posiadaczowi 2.4 JTDm, bo nie jest niczym fajnym remont tej jednostki napędowej (ani pod względem zakresu robót, ani pod względem finansowym).