Malowanie zaciskow oraz czyszczenie

[bartek1204]

Witam, zbliza sie wiosna i planuje pomalowac zaciski tylko moje pytania brzmią:\

1.Czy sciągac zaciski
2. Jakie srodki do czyszczenia lub jakimi narzedziami>
3. Jaki spray, lakier do malowania? Chodzi mi o trwałosc, a nie, ze kilka miesiecy zejdzie cały lakier.
4. Jaki kolor zaciskow do tych felg:



Alfa jest czarna w sedanie.
Z góry dzięki za odpowiedzi .

[magil]

Jeśli chcesz malować to proponuję proszkowo - będzie najbardziej trwałe. Co do koloru, to przy czarnym nadwoziu masz szerokie pole do popisu. Niebieskie, żółte, czerwone (oklepane) - praktycznie każde będą wyglądać dobrze. Do felg z dużym prześwitem wypadałoby mieć Brembo, bo te małe wyglądają o niebo mniej atrakcyjnie.
Spray'e może i ładnie wyglądają, ale nie są trwałe.
I ogólnie malowanie zacisków bez demontażu to żenada

[KrisB]

I ogólnie malowanie zacisków bez demontażu to żenada

Ja taką żenadę odstawiłem prawie 2 lata temu i pomalowałem na oklepany, czerwony kolor za pomocą najzwyklejszego Hammerite'a z połyskiem Wymagało to trochę cierpliwości i gimnastyki, ale do dziś efekt jest więcej niż zadowalający Jeśli chodzi o stronę techniczną, to zabezpieczyłem wszystkie najbliższe bebechy, zaciski porządnie umyłem, odtłuściłem, przeleciałem drucianą szczotką i wiertarką z drucianą końcówką, a potem nałożyłem 2 warstwy farby za pomocą pędzelków małych i dużych Jeśli nie zamierzasz codziennie wkładać lusterka pod auto i oglądać zacisków ze wszystkich stron, to myślę, że taka opcja w zupełności wystarczy. Wiele osób z forum malowało Hammerite'm i było zadowolonych, gama kolorów też spora. Nie mówiąc już o tym, że taka operacja nie wymaga wielkiego wkładu finansowego...

[magil]

Jak kto woli. Ja uważam, że jak się za coś zabierać to na 110%
KrisB nakładałeś na koniec lakier czy tylko Hammerite? Ja się zastanawiam czy u siebie na żółto nie pociągnąć zacisków. Po dwóch latach malowane spray'em średnio wyglądają.

[Andrzejsr]

Jeśli można zdjąć i dać do proszkowego malowania (czyli unieruchamiamy autko na kilka dni) to pewnie że najlepiej. Znacznie lepiej wygląda takie malowanie.
Ale potwierdzam że Hammerite jest zły, zwłaszcza gdy patrzymy na stosunek :czas/nakład pracy/efekt. I nie złazi i estetycznie wygląda, również malowałem bez zdejmowania, pozabezpieczane wszystko wkoło, szczoteczki druciane na wiertarce, wyczyszczone, odtłuszczone i trzymał z może jakimiś drobnymi odpryskami przez 2 czy 3 lata, do wymiany na brembo. A tyl dotąd siedzi czyli chyba już 4 lata.
A co do koloru to dyskretnie, a estetycznie - czarny.

[KrisB]

Jak kto woli. Ja uważam, że jak się za coś zabierać to na 110%
KrisB nakładałeś na koniec lakier czy tylko Hammerite? Ja się zastanawiam czy u siebie na żółto nie pociągnąć zacisków. Po dwóch latach malowane spray'em średnio wyglądają.

Biorąc pod uwagę, ile energii na to poświęciłem, to było chyba nawet 120 %
Tak jak już pisałem - można to wszystko zrobić bardzo profesjonalnie, a można sposobem chałupniczym i moim zdaniem na pierwszy rzut oka nie będzie wielkiej różnicy. Ja również rozważałem malowanie proszkowe, ale postanowiłem najpierw spróbować takiego sposobu i jak dla mnie jest ok. Wiadomo, że zaciski dość szybko się brudzą, więc ten efekt koloru i tak jest najbardziej widoczny tuż po myciu. Ja też akurat mam czarnego sedana i czerwony bardzo ładnie kontrastuje.
Malowałem tylko Hammerite'm, dla mnie połysk był wystarczający. Trzeba tylko zwrócić uwagę na farbę, bo z tego co pamiętam, jest też wersja matowa. Mała puszka to aż nadto
Po ostatniej zimie jeszcze bardzo dokładnie nie sprawdzałem, ale nie widziałem żadnych ubytków.

[Ernest]

KrisB, mógłbyś wstawić fotki ? Masz małe zaciski ?

[pabloXXL]

Ja chcę kupić taki zestaw do malowania http://allegro.pl/show_item.php?item...cf77d00be2ff62

[Goora]

Powiem tak. W poprzednim aucie również malowałem Hammerite'em. I w tym również tym samym będę malował To Wam w życiu nie zejdzie, chyba, że mechanicznie. Po 4 latach użytkowania auta (a latało też po torach gdzie wiadomo temperatury) i dosłownie nic

Wszelkie zestawy szprajów przy tym wypadają słabo.

Minus oczywiście taki, że trzeba na to poświęcić sporo czasu, żeby zrobić to porządnie. No i mieć jakieś tam zdolności manualne i trochę artystyczne No i nie malować gumek itp, wiadomo.

Zdecydowanie polecam taką opcję.

[pabloXXL]

Powiem tak. W poprzednim aucie również malowałem Hammerite'em. I w tym również tym samym będę malował To Wam w życiu nie zejdzie, chyba, że mechanicznie. Po 4 latach użytkowania auta (a latało też po torach gdzie wiadomo temperatury) i dosłownie nic

Wszelkie zestawy szprajów przy tym wypadają słabo.

Minus oczywiście taki, że trzeba na to poświęcić sporo czasu, żeby zrobić to porządnie. No i mieć jakieś tam zdolności manualne i trochę artystyczne No i nie malować gumek itp, wiadomo.

Zdecydowanie polecam taką opcję.

Daj jakieś zdjęcia.