Na ciepłym wszystko ok. Samochód nie kopci, dobrze pali tylko na zimnym go dławi zwłaszcza po zapaleniu coś go łapie po czym obroty skaczą do ok 1200 wraca wszystko do normy, łapie go przymula i znowu obroty skaczą. Egr i kolektor, wiadomo stare ale nie było tam nic zaślepiane, nadal na klapkach. kiedyś zapchał się kolektor ssący, to tylko na jedynce dało się jeżdzić ale jak to przeczyścili (140 zł) to wszystko wróciło do normy. Od jakiegoś czasu niepokoją mnie te obroty na jałowym biegu. Początkowo myślałem że to łożyska w skrzyni bo siadły, jednak po wymianie jest to samo, dwumas, ogólnie cale szprzęgło też poleciało, wszystkie filtry jak to przy oleju a problem nadal jest. Jak znam życie to teraz nie równo chodzi a jutro trzeba będzie 5000 dołożyć a powiem szczerzę że kiepsko ze sianem. Panowie co może być powodem? z góry dziekuje za odpowiedzi.