Witam.
Jak już wiecie (z innych moich postów) coś mi dziwne dźwięki wydaje w alfie. Dziś do tego doszły dużo głośniejsze i dużo bardziej niepokojące dźwięki z lewej strony podwozia. Aż czuć na podłodze jak tam coś się tłucze. Wjechałem na kanał. Zawieszenie sprawdzone - wszystko OK.
Natomiast sam silnik/skrzynia z lewej strony (od kierowcy) wisi dziwnie nisko. Tak nisko, że opaska na osłonie przegubu ociera o sanki. Poza tym wjeżdżając na krawężnik notorycznie tarłem spodem, widać że mam przytartą obudowę i tą śrubę na dole (nie widać na foto, to najjaśniejsze miejsce po prawej stronie zdjęcia).
Czy ta poduszka jest do wymiany? Podnosząc cały silnik niewiele się ona rusza, nie wygląda na uszkodzoną, ale - podkreślam - wygląda co nie znaczy że nie jest. Czy jest możliwa inna przyczyna "opadnięcia" silnika?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
P.
Edit: Logo zasłoniło napis na zdjęciu - te elementy są poniżej sanek, tak nisko wisi silnik