Cześć czołem!
Wczoraj nabyłem auto takie jakie sobie wymarzyłem:
Alfa Romeo 159 Sportwagon
1.9 diesel
150 KM
AUTOMAT
skóra, navi, klima - ogólnie palce lizać jeśli mowa o wyposażenie.
Na stacji diagnostycznej - kanał - mechanik mówił, że nie ma się do czego przyczepić, wszystko tańczy i śpiewa, co najwyżej prawy tylny ręczny może trochę zużyty. Sprawdzenie lakieru - wszystko fabryka, lewe tylne nadkole na odcinku 20cm jedynie troszkę pomalowane, ale tylko z wierzchu. Komputer? Żadnych błędów. Brzmi świetnie? Jedzie się jeszcze lepiej, wprawdzie tylko po mieście jeździłem ale było super Zatem umowa stoi - kupiony...
Po formalnościach wizyta u mechanika - wymiana filtrów:
Filtr kabinowy K1189 - 92 zł
Filtr powietrza AE348/3 - 73 zł
Filtr oleju V363 - 30 zł
Filtr paliwa - KL567 - 230 zł
Olej Agip Sint 5W/30 4L - 140 zł
2 wycieraczki - 60 zł
Suma: 625 zł
Stacja paliw przy TESCO, tam nalało się 61 litrów ON - 250 zł
Jeśli chodzi o rozrząd - 'podobno' był robiony przy 250 000 km (auto ma obecnie 258 000). Postanowiłem go zrobić 'na tygodniu'
Przejechałem autem już od wczoraj około 200 km, co zauważyłem?
- nie wiem jak wasze, ale moja ma cholernie niski przód, mówię tu zarówno o osłonie silnika pod spodem jak i samym zderzaku. Miałem tę 'nieprzyjemność' jechać kilkanaście kilometrów po typowo polskiej drodze - takiej łatanej i powiem wam koszmar - moja Alfa co chwila tarła spodem o asfalt.
- dzisiaj jadąc ekspresówką w dłuższej trasie postanowiłem przydepnąć i sprawdzić jak się będzie zbierała. 140..160...180...(poczułem taki PYK!) nagle spadek mocy, mimo że gaz trzymam niezmiennie prawie w podłodze auto zaczęło jechać 120 km/h... jednocześnie słychać "piiii" a na desce "Check engine" i pomarańczowa kontrolka. Zatrzymałem się na stacji paliw. Zgasiłem. Poczekałem w między czasie dzwoniąc do mechanika - "Pewnie EGR, przyjedzie pan...". Odpaliłem auto i ruszyłem, kontrolka dalej się świeciła, ale auto już gdy dawałem gazu jechało i 140 (nie depnąłem mocniej z obawy, że zaraz konkretnie coś pier...)
- co zauważyłem ponadto? Przy hamowaniu słychać taki delikatny pisk.... nie zawsze ale tak 1 na 3 hamowania piszczy...
- Przy skręcaniu (zwłaszcza w prawo) kierownicą odczuwa się takie..tarcie kierownicy.
Zostawiłem aut w warsztacie.
Podsumowując:
1. Nagły brak mocy przy wciśniętym gazie (mechanik mówi, że sprawdzi, pewnie EGR i albo zaślepi albo wymieni, ale na używanym gwarancji nie da)
2. Za niski przód (na dobrej drodze nie przeszkadza, ale na gorszej masakra) - mechanik mówi, że sprawdzi, może dokręci osłonę, ogólnie chyba nie miał pomysłu co z tym fantem zrobić... ale to auto powinno być z 5cm wyżej z przodu, nie da się założyć przy kołach jakichś sprężyn czy coś które auto podniosą?
3. Piszczenie przy hamowaniu.
4. Tarcie w kierownicy przy skręcaniu.
5. Rozrząd - mechanik powiedział, że sama 'robocizna' to 500 zł a ile rozrząd to się zorientuje.
Moi drodzy - poradźcie mi proszę co mam zrobić, na co zwrócić uwagę, jak się to auto teraz zabrać by nie płatało mi figli...