Cześć, sporo szukałem ale nic sensownego nie znalazłem. Moja alfa po przestanej nocy lub dniu pod pracą ciężko pali. Załapuję szybko ale bardzo telepie silnikiem, tak jakby zimą odpalać na zepsutych świecach. Co ciekawe jak zalapie i pochodzi chwile to po zgaszeniu odpala już potem normalnie. Aku mam ok, dziś go ladowalem i niestety lipa. Czy ktoś coś w temacie? Aaa jeszcze jedno. Jakieś 2 tygodnie temu upalił się alternator i byl regenerowany - jeśli to może mieć jakieś znaczenie.