Koledzy, taka historia:
1. Zamykam samochód wieczorem - wszystko OK.
2. Rano auto nie reaguje na żadne komendy z kluczyka
3. Będąc przekonanym, że to bateria padła, otworzyłem samochód kluczykiem
4. Jadę po baterię do sklepu...i okazuje się że nie mogę zamknąć samochodu, nawet kluczykiem....
5. Po wymianie baterii auto nadal nie reaguje na kluczyk, ale bez problemu odpala.
Myslałem już, że centralny zamek się zchrzanił, ale o dziwo zapasowy kluczyk działa OK.
I teraz pytanie, co z tym fantem zrobić? Zakładam, że kluczyk nie jest rozkodowany, skoro normalnie samochód go"widzi" przy odpalaniu.
Ktoś miał podobną historię?Czy i gdzie taką usterkę można naprawić? ASO?Dodam jeszcze, że kluczyk nie schrzanił się po jakimś upadku itp. Po prostu leżał w szafie przez noc...