Witam postaram sie przestawic całą sytuacje:
Jak co 15tys km podstawilem moją alfe 159 1.9jtdm 2008 rok na wymiane oleju filtrow oraz serwis klimatyzacji.
Po zaplaceniu 680zl odebralem samochod w tym samym momencie zamykali juz moj zaufany warsztat. Dojezdzajac do domu uslyszalem niepokojace dzwieki z pod maski oraz to ze klimatyzacja wariuje tj sprezarka zalaczala sie na 5 sek wylanczala sie i tak w kolko. W momencie zaskakiwania sprezarki odczuwalny byl sekundowy utratek mocy tak jakby silnik sie dlawil. Wylaczylem wiec klimatyzacje wszystko wrocilo do normy. Na 2gi dzien od razu wrocilem do nich. Pan stwierdzil ze nabil moze za duzo gazu i pusci jeszcze raz maszyne nabijajac mniej. Podam wartosci pierwszego serwisu klimatyzacji i 2giego po ktorym wszystko wrocilo do normy: pierwszy:
Gaz odzyskany 445g
Olej odzyskany 41ml
Podcisnienie 15 min
Olej wprowadzony 28 ml
Barwnik wprowadzony 1ml
Gaz wprowadzony 550g
Po tych wartosciach wlasnke sprezarka szalala.
2gie podpiecie maszyny:
Gaz odzyskany 480g
Olej odzyskany 1ml
Podcisnienie 15 min
Olej wprowadzony 40ml
Barwnik wprowadzony 1 ml
Gaz wprowadzony 485g
Po tych wartosciach wszystko wrocilo do normy ale nie na dlugo. Po ujechaniu okolo 100km z pod maski poszedl dym z od razu zauwazylem ze kolo spezarki jest zablokowane i pali pasek. Wylaczylem klime wszystko wrocilo do normy. Bylo pozno wieczorem do domu 10km wiec pojechalem lecz auto nagle zgaslo i juz nie odpalilo. Laweta kierunek warsztat. Kolejnego dnia Po wstepnych ogledzinach uszkodzone zostalo kolo zamachowe nie wiem jak ono sie profesjonalnie nazywa ale to to ktore wychodzi od rozrzadu i napedza reszte podzespolow. Wiec do wymiany to kolo i ma chodzic. Po zalozeniu nowego kola auto nie pali. Przeskoczyl pasek rozrzadu jutro bedzie rozbierany silnik i kolejne ogledziny. Wiem ze przyczyna byla sprezarka ktora dawala nadmierne obciazenie poprzez nadmiar gazu i oleju w niej na kolo pasowe ktore zostalo zablokowane i uszkodzilo rozrzad.
Teraz naprawa wyniesie kilka tys a mechanicy trzymaja sie swojej wersji ze klimatyzacje nabili poprawnie i przyczyna awarii bylo STARE KOLO ZAMACHOWE BO TO JUZ STARY SAMOCHOD... 8 lat moim zdaniem nie takie stare.
Moze nie mam racji ale prosze o wasze opinie. Dodam ze mam paragon i swistki z wartosciami jakie zostaly wbijane do ukladu klimatyzacji. Przed tym serwisem auto chodzilo bez zarzutow a rozrzad byl robiony 55tys km temu.
Pozdrawiam