Można i też używałem takich preparatów. Jednak ich użycie jest bardziej skomplikowane, filmy na YT pokazują, że nie wystarczy tylko pryskać w dolot. Ja tylko pryskałem (tak było bodajże napisane na opakowaniu) i była to strata kasy. Może gdyby pryskać przez godzinę... Ale tego środka w puszce jest za mało i jest drogi.
Moim zdaniem błędnie dorabiasz teorię spiskową. Ja mam świadków, że u mnie czyszczenie silnika wodorem pomogło (czy czymtam, co mi wpuścili w dolot zamiast wodoru jak podejrzewasz - dla mnie mógłby to być równie dobrze pył księżycowy, aby był tylko skuteczny). W drodze na czyszczenie mój JTS z trudem był w stanie dokulać się do 180 - 190 km/h. Natomiast po czyszczeniu bez problemu osiągał okolice 220 (tak, na tym samym paliwie), szybciej nie próbowałem. To nie jest placebo. Nikomu nie każe jechać na takie czyszczenie, ale nieprawdą jest, że to nie działa.
Dodam też, bo chyba nie wszyscy są tu tego świadomi - wodór nie czyści silnika do zera. Ja nie miałem okazji, ale ktoś tu pisał, że wizualnie zawory przed i po czyszczeniu wyglądały podobnie. Więc prawdopodobnie w pewnym stopniu zostały oczyszczone tylko przylgnie zaworów i/lub komora spalania.