Bardzo duże ubytki płynu chodniczego. Dymienie z rury wydechowej.

[pawciu87]

ale w poście #22 jak inny kolega sugerował to mocno zanegowałeś sens. rozumiem że nie zawsze da taki test 100% wynik, tak jak u Ciebie ( i dobrze że podałeś swój przykład), ale na pewno lepiej od tego zacząć niż od zrzucania głowicy. po prostu po Twojej wypowiedzi ktoś mógł odnieść wrażenie że totalnie bez sensu jest robic test kompresji, a jest bardzo duży sens, bo jak wyjdzie na którymś inna to wiadomo że trzeba zrzucać głowicę, czy to z powodu uszczelki, czy pęknięcia czy jakiegoś problemu z zaworem, cylindrem, tłokiem czy czymkolwiek innym.

Zanegowałem tekst, bo kolega wspomniał że po pomiarze kompresji będzie wszystko jasne - a wcale tak nie musi być. I tylko wyłącznie o to mi chodziło.

A miałeś takie same objawy?, czyli spory ubytek płynu chłodniczego, dymienie na biało z wydechu, bo to jest typowe podejrzenie uszczelki , są 2 rodzaje przepalenia uszczelki 1szy - to jak pójdzie na końcu - wtedy po sprawdzeniu kompresji będzie kulał 1 cylinder, i tak jak było w twoim wypadku, po środku, i wtedy spadek kompresji będzie na 2 cylindrach po nadto 26bara to chyba minimum dopuszczalne jest chyba?

Przez ponad pół roku męczyłem się z autem. Jedyne objawy jakie występowały to ciężkawe odpalanie czasami i znikający płyn chłodniczy. Dymienia, spadku mocy itd. nic nie było. Dopiero przez przypadek w gorące dni, kiedy auto chodziło na biegu jałowym zauważyłem że po 2-3 min od rozruchu zaczyna puszczać białego dymka. Wtedy poszła decyzja o ściągnięciu "czapy". Kompresja w tym silniku nominalnie powinna być pomiędzy 24-32 bar, różnica między cylindrami do 1,5 bara.

[Tytanowy]

Z ciekawości zapytam.. czy przy walniętej UPG, dymienie na biało będzie występowało cały czas? U mnie po przejechaniu jakichś 3-4 km dymienie znika, korek zbiornika wyrównawczego suchutki, żadnego szlamu.. kolor płynu w normie. Dzisiaj dolałem jakieś 100ml plynu do odpowiedniego stanu.. wrażenie mam takie jakby korek był za słabo dokrecony... Teraz zakrecilem go porządnie, tyle ile się dało do oporu.

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

[epsonix]

kazde auto dymi na bialo jak jest zimny silnik i szczegolnie jak jest zimno. u mnie w sw to w ogole tak sie zawirowuje powietrze za autem, że bardzo to wyraznie widac (w lusterku) , i mam wrazenie ze chmure za soba ciagne nawet jak mi sie auto rozgrzeje. ale to tbi, znacznie wiecej pali (jakies 15 po miescie) to i wiecej pary wodnej jako produktu spalania paliwa (przeciez to jeden z glownych produktow spalania) . w giulietcie zonki tez dymi od nowości. tak wiec nie przesadzalbym i nie wyszukiwal sobie na sile awari w aucie. martwic to sie moga posiadacze 2.4jtdm bo tam glowice pekaja na potege a ludzie nawet nie sa swiadomi ze jest pekniecie zanim nie dojdzie do wiekszych problemow. innych silnikow 159 mozna powiedziec ze nie dotyczy problem pekania głowic, a o nieszczelnosciach uszczelki pod glowica to chyba nigdy tu na forum nie czytalem (7 lat na forum, codziennie czytam wiele roznych watkow).
1.9 8v to juz w ogóle pancerny silnik, tam sie praktycznie nic nie psuje.

zeby spac spokojnie to sobie zrob test na obecnosc CO2 w plynie i pomiar kompresji (w 8v jest chyba latwiej o adapter, w 16v i 24v jest niestandardowy)

[Tytanowy]

Dzięki śliczne zrobię test na obecność spalin, aczkolwiek na razie zaobserwuje jak zachowuje się płyn, a raczej jego stan. Oleju w silniku jakoś nie przybywa, fakt że mam praktycznie max, ale to już tak od wymiany.. ewentualny wzrost mógłbym zrzucić prędzej na to, że posiadam dpf i dość sporo jeżdżę w mieście.
Czyli raczej na razie spać spokojnie?

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

[pawciu87]

Z ciekawości zapytam.. czy przy walniętej UPG, dymienie na biało będzie występowało cały czas? U mnie po przejechaniu jakichś 3-4 km dymienie znika, korek zbiornika wyrównawczego suchutki, żadnego szlamu.. kolor płynu w normie. Dzisiaj dolałem jakieś 100ml plynu do odpowiedniego stanu.. wrażenie mam takie jakby korek był za słabo dokrecony... Teraz zakrecilem go porządnie, tyle ile się dało do oporu.

Może się tak dziać, ale jest to nie do wykrycia zimą, gdzie jest to normalne. Test CO też nie musi wcale wyjść przy padniętej uszczelce. Kontroluj poziom płynu, ewentualnie wymień korek od zbiorniczka na nowy(koszt 20 zł). Jeśli dalej będzie ubywać, śladów i innych objawów brak to warto kupić kontrast do płynów chłodniczych + latarka UV i okulary do sprawdzenia nieszczelności. W ciemnym pomieszczeniu zlokalizujesz wyciek Ja swoją latem przyłapałem - po postoju na słońcu po odpaleniu po 2 min zaczęła kopcić na biało przez kolejne 2 min i przestawała... https://www.youtube.com/watch?v=5zztQYG6NCA

[Nikos]

Tytanowy a jak gruba rura od chłodnicy na rozgrzanym silniku ? twarda czy miękka? bo jak twarda , bardzo twarda to pęknięta głowica.

[Tytanowy]

Dzięki za odpowiedzi... Będę obserwował stan płynu.
Co do rury od chłodnicy, muszę dopiero sprawdzić, bo akurat na to nie zwracałem uwagi. Jutro ją rozgrzeje, pojeżdżę i zobaczymy. Oby to serio nie była uszczelka, a faktycznie korek ewentualnie przypuszczał.

#edit.
Zagrzałem silnik do okolo 70 stopni i górny wąż mięciutki... wciskając go, w zbiorniku oczywiście było widać ruch płynu.

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

[Szkaradnik]

Uszczelka to i tak nie jest największy dramat, gorzej jak pęknięta głowica. Jak się pomysły skończą i będziesz się decydował wymienić uszczelkę to myślę że jest sens od razu wysłać głowicę na sprawdzenie szczelności (wzrokowo można nic nie zauważyć a nieszczelności i tak mogą być) bo robocizna też trochę zajmuje i kosztuje przy zrzucaniu głowicy.

U mnie było tak że po solidnym rozgrzaniu puszczało trochę gdzieś przy wężykach na tych mocowaniach. Po starcie czy normalnej jeździe ciężkie do wychwycenia ale robiliśmy tak że zjazd z obwodnicy, maska w górę i było widać/czuć mniej więcej skąd leci dymek.