Drugi raz taka sytuacja.
Autko normalnie garażowane, filtr wymieniany 4 tys. km temu.
Raz zostawione na noc (temperatura niska) na dworzu- po odpaleniu i przejechaniu około 1 km kontrolka "water in fuel filter" bez żadnych dodatkowych objawów. Zajechałem do warsztatu, zlali z filtra tylko ropę, kontrolka zgasła w czasie jazdy wcześniej sama.
2 tygodnie minęły, ponownie zostawiłem auto na noc na niższej temperaturze, ponownie po odpaleniu i przejechaniu 1 km kontrolka "water in fuel filter" Objawów żadnych, zgasła już sama.
Jakieś pomysły co robić?
Tankuję zawsze paliwa premium na dobrych stacjach, z reguły na jednej konkretnej stacji.
Auto mam 2 lata i wcześniej takie problemy nie występowały zimą.