Witam.
Dziś mi się przytrafiło takie cos, ze w lesie auto nie chciało odpalić, ecu lab pokazało napięcie aku 11.5V wiec musial przyjechać kumpel z podładowanym aku i odpalił od strzała. Po sprawdzeniu ładowania sprawa wygląda tak, na wolnych obrotach 11.6V w przedziale obrotów 2500-3000 max 12.2V a alternator dziwnie pachnie. Bez dwóch zdań coś mu się popsuło, może szczotki, może cały do wymiany? Dziwi mnie tylko brak jakiejkolwiek kontrolki o braku ładowania. Sprawdzę jeszcze jak wygląda ładowanie zaraz przy alternatorze. Jak demontować to ustrojstwo? Bo nie mogę nic konkretnego znaleźć. Poza tym wyszukiwarka dla wersji mobilnej jakoś dziwnie działa.
Dzięki za wskazówki.