witam. czeka mnie wymiana zderzaka (ze spryskiwaczami). czy musze szukac takiego samego czy moge kupic bez otworów i wyciac je samemu? nie wiem jak sa mocowane dysze spryskiewaczy w 159? na wcisk, jakies spinki,czy cos?
witam. czeka mnie wymiana zderzaka (ze spryskiwaczami). czy musze szukac takiego samego czy moge kupic bez otworów i wyciac je samemu? nie wiem jak sa mocowane dysze spryskiewaczy w 159? na wcisk, jakies spinki,czy cos?
Skoro chcesz mieć spryski to radzę kupić oryginalny bo zabawy i przeróbek później za dużo!!!
Można kupić zwykły zderzak i wywiercić otwory a dysze spryskiwaczów obsadzić na kleju, zależy co kto lubi.
Pozdrawiam.
- Rafał
Wszystko zależy od zdolności i cierpliwości
Oczywiście można. Można nawet zakupić oryginalne mocowania od środka zderzaka z przeznaczeniem na spryskiwacze i dodatkowo zapłacić ale po co skoro jest używka już z tym ??? Taniej i pewniej z używką, a tylko polakierować trzeba.
Pozdr
chodzilo mi o to ze znalazlem zderzak w kolorze, ale bez otworow na spryskiwacze. dlatego zastanawialem sie nad przerobieniem
Kolego
No to kupuj mocowania spryskiwaczy 60691361 i 60691362 i klej do szyb i wklejaj( będzie trzymał ) lub oddaj do spawania plastików i też ci zespawają. Co do wielkości otworu i odległości, to skoro masz stary to zrób sobie szablon i odpowiednie wiertło zakup i działaj. Ale czy to czasem nie wyniesie cię więcej niż zakup innego zderzaka już z tym wszystkim i tylko malowanie wchodziłoby w grę to już sam sobie odpowiedz.
Wątpię aby zderzak nie był z odpryskami od kamyczków lub innych rzeczy, a wymalowany, to wymalowany i ładniej wygląda.
Pozdr
Jeśli chodzi o dorobienie otworów i mocowań do spryskiwaczy to sprawa nie wygląda tak beznadziejnie. Zderzak nawet bez otworów na spryskiwacze posiada od środka "wzmocnienie" które przewiduje miejsce montażu spryskiwacza. Następnie dokładny pomiar - rozgrzany gwoździk i przebijamy się na drugą stronę, później dobieramy np. wiertło choinkowe i wiercimy otworki. Otwór powinien być chyba fi 15 mm to jeszcze poprawiałem rozwiertakiem, ponieważ wiertło nie posiadało takiej średnicy. Jako mocowanie spryskiwacza dorabiałem podstawki z tworzywa, które później przyklejałem na cyjanoakrylu do zderzaka. Na spryskiwacz nakładem oring, wkładałem go w podstawkę z tworzywa, dociskałem i przekręcałem o pewien kąt i spryskiwacz się elegancko trzymał, w razie potrzeby jest możliwość demontażu.