Witam wszystkich forumowiczów. Ostatnio zauważyłem mały problem z hamulcami. Tydzień temu wracając z mazur prędkość okolo 110 wybiegla sarna przed auto wiec szybko heble do końca i oki udało się przeżyła ale ruszać a tutaj nic auto nie jedzie widac ze przednie hamulce trzymają. Dopiero wciskając jeszcze raz pedał hamulca i odpuściły. Najpierw myślałem ze może ten system wspomagana hamowania tak reaguje. Nie ma tego problemu przy normalnym hamowaniu i nigdy nie występowało. Nadmieniam ze około 5000 km wymieniałem komplet tarcz i klocków z przodu Textar i Ferodo. Dzisiaj mając trochę czasu chciałem sprawdzić czy nadal to występuje. Wiec rozpedzilem się i hamulce do końca i jednak auto staje ale ruszyć już bez ponownemu wciśnięciu hamulca nie rusza. Wyłączyłem VDC całkowicie tylko niewiem czy abs tez się wyłącza. Ale nic nie pomogło. Sprawdziłem stan płyny hamulcowego bo było kiedyś na forum ze za duża ilość może to powodować. I fakt miałem za dużo wiec szczykawaka i mniej niż max spuściłem. Test i nic się nie zmieniło. Wiem ze kiedyś były przypadki w 156 . A nic nie mogłem wyczytać o 159. Wiec drodzy koledzy i koleżanki mam nadzieje ze zanim rusze to mechanika to jakoś uda się naprowadzic na jakiś trop wspólnie i moze juz ktoś mial taki problem . Pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka