Pewnego pięknego poranka jadąc moją AR 159, zapaliła się na desce kontrolka poduszki kierowcy, zaraz potem na środkowym wyświetlaczu pojawił się komunikat o zaistniałej awarii. Jednocześnie w kabinie poczułem delikatny zapaszek spalenizny ale pomyślałem, że jest to zbieg okoliczności i zapach pochodzi z zewnątrz (stałem w koreczku przed światłami i było parę innych aut). Po przejechaniu paru kilometrów może dwa trzy, dosłownie 10 minut przestało działać i świecić się sterowanie z kiery radiem i zapach pojawił się ponownie, pojawił się też lekki dymek jakby z okolicy prawego kolana. Wyłączyłem auto ale po chwili pojechałem dalej, zapachu i dymu już nie było pojawił się za to komunikat zaciągniętego ręcznego i jego sygnalizacja przy ruszaniu.Do tego nie działa wył/zał ASR i wywala bezpiecznik zapalniczki. Jakieś sugestie porady.