Panowie i panie piszę ten temat ku przestrodze.W piątek wróciłem z trasy kilka kilometrów i przy wysiadaniu z auta poczułem zapach płynu chłodzącego otwarłem maskę zbiornik wyrównawczy pełny przewody twarde rzut oka na temperaturę i wszystko OK.podłączyłem komputer żeby odczytać jaką temperaturę pokazuje czujnik i też ok ale brak ogrzewania przewody od nagrzewnicy zimne dolny przewód od chłodnicy też ledwo letni.Odkręciłem korek zbiornika wyrównawczego i wylało się z dwa litry płynu,poczekałem aż ostygnie żeby uzupełnić i sprawdzić co się stało i temat się powtórzył znowu wywaliło płyn pomyślałem że zapewne jestem jednym z tych "szczęśliwców"którym pękła głowica ale zrobiłem test i wszystko OK wyjaśniło się gdy zerknąłem na dodatkowy wskaźnik temperatury cieczy którego sondę zainstalowałem w aluminiowym kolektorze w otworze po odpowietrzniku różnica temperatur to 30 stopni mniej czyli brak cieczy a wskaźnik ori pokazywał 90stopni.Winna oczywiście była pompa wody wymieniona na nową 20000 km temu odkleił się wirnik.Piszę ten post bo taka awaria może się przydarzyć każdemu a wskazania temperatury są prawidłowe mimo że silnik się gotuje z braku obiegu płynu a to prosta droga do pęknięcia głowicy.Kupujcie pompy z metalowym wirnikiem to moja rada.