Serwus,
jeśli było, to przepraszam, ale nie znalazłem.
W mojej 159 traf chciał, że zamontowali fabryczne radio z nawigacją. Traf w połączeniu z pechem chciał, że padł laser w tymże. Płyty czyta wybiórczo, ale na ogół przy próbie skipowania i tak zacina. Dwóch elektrochirurgów już je rozbierało i wyrok ten sam, laser do wymiany. Problem polega na tym, że Ci co kiedyś lasery jeszcze wymieniali dzisiaj już nie żyją, bo gdzie bym nie zadzwonił, to "Panie, kup se Pan nowe radio". Jeden fachura stwierdził, że zasadniczo jest problem z zakupem takiego laserka, że żadna hurtownia go nie ma, a on sam znalazł jedną sztukę na eBay'u, ale kosztuje 50 dolców i też nie ma pewności czy będzie działać, oraz że fabryka celowo montowała chińskie lasery, które z czasem padały, a na dodatek uszkadzały jeszcze soczewkę. Mój mały audiofil we mnie cierpi podwójnie, bo oprócz tego, że płyty leżą odłogiem, to na dodatek gdzieś przerwana jest antena od radia i regularnie gubi fale (sprawdzone miernikiem ciągłości anten ). Trzeba by rozmontowywać całą podsufitkę, a to znowu odradza wiele osób, bo źle poskłada i będzie źle spasowane i będzie skrzypieć itd. Skupiłem się zatem na naprawie samego lasera. Załączam zdjęcia, żeby było wiadomo co za ustrojstwo. Jeśli macie jakiś pomysł gdzie to nabyć/jak naprawić, to będę niezmiernie wdzięczny