Skoro masz szkodę, to ubezpieczyciel powinien ją usunąć całkowicie, ba żądałby naprawy zgodnie ze sztuką (czyt. w serwisie), chyba że wypłacą pełną wartość pojazdu i go wezmą na złom. Pamiętaj, że w Twoim przypadku likwidujesz szkodę z polisy sprawcy, i jeżeli masz czas na zabawy w formalności, to bym stawiał opór do końca.
Czas mam, auto z OC póki co mam, w razie co u nas w domu są w sumie 4 auta(i piąte rozbite) więc mam czym jeździć.
Przy orzeczonej szkodzie całkowitej, można podnieść wartość pojazdu przed szkodą, ale trzeba udokumentować poniesione nakłady. Przy czym ubezpieczyciel nie uwzględni wymiany klocków, akumulatora, filtrów, olejów, czy nawet rozrządu. To są części podlegające okresowym wymianom i zdaniem ubezpieczycieli nie maja wpływu na wartość pojazdu jako całości. Natomiast wymiana kompletnego zawieszenia, skrzyni biegów, czy silnika, to już inna bajka (zwłaszcza jeśli można podciągnąć to pod tuning).
Masz w zasadzie dwa rozwiązania do wyboru:
- naprawa pojazdu z zastrzeżeniem że koszt nie przekroczy pełnej jego wartości przed szkodą,
- wyrażenie zgody na propozycję ubezpieczyciela i przyjęcie odszkodowania, plus kasa ze sprzedaży wraku (tu może się pojawić problem, bo jak doczytałem uszkodzenie silnika nie miało związku ze zdarzeniem i ubezpieczyciel może kwestionować zasadność wypłacenia pełnej kwoty).
Pozostaje jeszcze sprzedaż praw do odszkodowania, ale wtedy nie da się uniknąć straty finansowej, jest to więc rozwiązanie dla leniwych i bogatych.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
Ja bym się odwołał, a najlepiej skorzystał z pomocy którejś z firm, które się tym zajmują.
Pozdrawiam.
- Rafał
Czekam na razie na ile wycenią mi roz... silnik i wtedy podejme decyzje, teoretycznie moge zostawić wrak firmie ubezpieczeniowej i zażądać 100% wartości auta, pojawia sie tu problem bo wrak jest wart mniej niż po szkodzie z racji uszkodzenia silnika. Teoretycznie ubezpieczyciel mógłby żądać zadośćuczynienia od warsztatu ale skoro postanowili wziąć to na swoje OC nie chce im robić problemów i zrobić dobrze dla wszystkich.
Auto z punktu widzenia blacy nie jest mocno uszkodzone i dlatego chciałem je naprawiać.
Ile mniej więcej kosztuje remont 2.4 JTD 20V po strzale rozrządu?
Przepisy o OC, wyraźnie mówią, że szkoda powinna zostać usunięta tak, żeby pojazd został przywrócony do stanu sprzed zdarzenia - w przypadku OC, szkoda całkowita może być orzeczona wyłącznie w przypadku, kiedy koszty doprowadzenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, wyniosłyby więcej niż jego wartość, czyli 100%, a gdyby sprawa trafiła do sądu, to można zawalczyć o dodatkowe %, jeśli dowiedziesz, że samochód miał dla Ciebie wartość również inną niż materialną - są takie wyroki.
To, co proponuje Ci ubezpieczyciel, to jest bezprawie i on o tym doskonale wie, ale liczy na Twoją nieznajomość tematu - wiem, bo taką sprawę przerabiałem w sądzie z Wartą - moja wygrana nie pozostawiała cienia wątpliwości, a orzeczenie zapadło na trzecim posiedzeniu sądu, bez najmniejszych wątpliwości sądu, bowiem na drugie został wezwany właściciel warsztatu, w którym naprawiałem samochód, tylko po to, żeby potwierdzić koszty robocizny, bo na resztę były faktury - nie zgadzaj się na żadną szkodę całkowitą, chyba, że zaproponują Ci 100% wartości samochodu.
Chce zażądać wypłaty 100% kosztorysu zrobionego przez warsztat bez przedstawiania faktur, wg przepisów muszą to zrobić w praktyce nie chcą
Tak, to się nie da -nie wypłacą Ci kwoty kosztorysu, jeśli nie zdecydujesz się na naprawę samochodu.