TBi - lekkie podszarpywanie rozwiązane + 1.5L mniejsze spalanie?

[Belfer]

180 zł. Znajomy zrobił mi taką cenę jak za Boscha właśnie, sam był ciekawy jakości Meat&Doria. Wiadomo już, dlaczego ta marka jest nieco droższa.
Panowie z autosklepu ostatnimi czasy są chyba tak zabiegani, że przez kilka dni potrafią na maile nie odpowiadać. Jak widać biznes się kręci. A ja nie lubię się dopominać.

Ja zawsze do Marcina dzwonię. Jeszcze się nie zdażyło, żeby nie oddzwonił, jeśli jest zajęty i nie poszukał czego mi trzeba. Osobiście wiem, jak bywa z odpisywaniem na mail'e i sms'y w moim przypadku i nie dziwi mnie, że nie na każdy są w stanie odpisać. Rozmowa to zawsze rozmowa.

[magil]

Ja też dzwonię. Potwierdzam - odbierają albo oddzwaniają. Tylko finalizacja zamówienia jest już mailowa. Kiedyś kupowałem części praktycznie tylko od nich.

[Sharpi]

No i co... pomimo tych samych objawów, wymiany wszystkich 4 cewek na oryginalne z ASO silnik dalej szarpie w tych samych warunkach... 2 komplet świeczek więc to też nie to. Chyba wezmę się za sprawdzenie wastegate bo nie mam innych pomysłów...

[epsonix]

mniej więcej masz jak ja, współczuję i doskonale rozumiem, bo mnie to też doprowadza do szału. coś pogrzebię przy silniku, czasem jest poprawa (czasem nie) ale po paru dniach znów podszarpuje bardziej lub mniej. błędów zero przez 2 lata...

ostatnio naszło mnie czy moje problemy nie są związane z wiązką przy sondzie lambda (problem wielu 159 TBi - za krótka wiązka) - jakieś 2 lata temu miałem zerwany kabel od grzania sondy, zlutowałem, przesunąłem trochę wiązkę i trytytką ją przyczepiłem do wtyczki żeby już nie ciągnąło wiązki, ale może inne przewody są już uszkodzone i powodują jaja w pracy silnika? niecałe 2 tyg temu trochę poruszałem tymi kablami przy wtyczce lambdy, miałem jazdę na lotnisko (100km) auto totalnie przestało szarpać (a wcześniej szarpało cały czas). już się cieszyłem że to jest to, a po przylocie z urlopu wsiadam do auta na lotnisku i auto znów szarpie. Dzisiaj chciałem zmierzyć kompresję na wszelki wypadek (ale wyszła dupa bo chyba słaby aku miałem - zaczęły wyskakiwać błędy ASR/ABS itp i wolniej kręcił), w każdym razie zorientowałem się że świece które wymieniłem jakieś 8tyś km temu, 3 z nich były bardzo słabo dokręcone (a dokręcałem nowe momentem wg strony NGK). Dodatkowo sprawdziłem przerwę świecy szczelinomierzem, dwie były OK, jedna przeszła tylko 0.55mm a jeszcze inna wchodził tylko 0.5mm - poprawiłem przerwy. Potem jeszcze zdemontowałem 2 elektrozawory które ostatnio [MENTION=64301]jacpab[/MENTION] czyścił (inny wątek, jeden to wastegaste a drugi to coś co koledzy nazywali DV). z westgaste poleciało trochę syfku, DV był czyściutki. Skasowałem jeszcze parametry adaptacyjne w MES. Oierwsza przejażdżka na początku lekko jeszcze parę razy szarpnął, ale po chwili już nie. potem auto zostawiłem na jakieś 2h i miałem kolejną przejażdżkę, tym razem auto chodziło znów idealnie - przejechałem jakieś 15km. Póki co się nie cieszę, zobaczę czy efekt się utrzyma na dłużej. jak nie, to biorę się za tą wiązkę lambdy, bo jej nie ufam - może być naderwanie wewnątrz.

Oczywiście będę informował na bieżąco o postępach.

[Sharpi]

Więc powoli temat nam się zawęża. Zastanawiam się jeszcze czy to nie jest wina komputera/oprogramowania/chipa bo ojciec który jeździł moją alfą mówił, że szarpanie pojawiło się/pogorszyło właśnie po programie. Robiąc logi wszystkich parametrów które są możliwe w Fes/mes były prawidłowe... Przepływkę też już wykluczyłem bo jadąc bez niej auto przechodzi w awaryjny i doładowania brak, a co za tym idzie szarpanie się nie pojawia lub go nie czuć przez zbyt słabe przyspieszenie(wymieniłem również na oryginał i nic to nie dało).
Czy szarpanie występuje u kogoś bez chipa?

[magil]

Jeśli było przed chipem, a potem zyskało na sile to moim zdaniem nie jest to wina złego softu, a komponentu, który został wysilony i niedomaga.

[Sharpi]

Tak tak, tylko według mnie przed nowym softem nic takiego nie było, natomiast ojciec twierdz, że pierwsze szarpania odczuł po wymianie świec oryginalnych na NGK(a było to ze 3-4 lata temu) i po sofcie problem się pogorszył, dlatego jestem ciekaw jak to wygląda u innych użytkowników.

@post niżej
Tak, tylko czasami ricambi a oryginalne sygnowane tylko nazwą producenta potrafią się różnić(nie twierdzę oczywiście, że w przypadku tych świec też tak jest).

[Piotriix]

Przecież oryginalne to są NGK.

[magil]

Nie słyszałem, żeby podrabiali NGK.
U siebie wymieniałem świece i nie miało to wpływu na szarpanie. Szarpało w trakcie przyspieszania na zimnym silniku (kilka szarpnięć w zakresie 2-3 tyś obrotów) po zamianie cewek miejscami. Powróciłem do pierwotnej kolejności i już było OK, ale finalnie i tak trefna cewka poleciała do kosza.

[epsonix]

Tak tak, tylko według mnie przed nowym softem nic takiego nie było, natomiast ojciec twierdz, że pierwsze szarpania odczuł po wymianie świec oryginalnych na NGK(a było to ze 3-4 lata temu) i po sofcie problem się pogorszył, dlatego jestem ciekaw jak to wygląda u innych użytkowników.

@post niżej
Tak, tylko czasami ricambi a oryginalne sygnowane tylko nazwą producenta potrafią się różnić(nie twierdzę oczywiście, że w przypadku tych świec też tak jest).

u mnie pierwszy raz problem zaobserwowałem po ok 2 miesiącach posiadania TBi, dzień po updatcie softwaru ECU w ASO (poprawka dla unikania błędu spalania stukowego - zbyt czuły ori program był) a 3 dni przed robieniem programu. wtedy miałem zalane 98 możliwe że pierwszy raz. od tego czasu problem jest prawie stale i mam wrażenie że jest gorzej jak zaleję 100 oktanową benzynę, a lepiej jak 95 - soft został jednak zrobiony pod 98 i taką najczęściej leję bo niby muszę (choć na 95 jak na próbę lałem to nie wykrywał ECU spalania stukowego, pewnie jest wystarczający zapas w mapach, bo Cinka prosiłem żeby nie cisnął, tylko zrobił z marginesem ustawienia).
świece po zakupie auta wymieniałem na NGK, ale na wszelki wypadek po ok 15 tyś km (jak już szarpała) zmieniłem jeszcze raz na ori Ricambi (też produkowane przez NGK, ale załóżmy że lepszej jakości?), jednak nic to nie dało w temacie szarpania.

w ramach updatu, dzisiaj jeździłem kilka razy po kilka km, i nie szarpała, ale jak pisałem już miałem takie przypadki parę dni po grzebaniu przy silniku, więc na razie obserwuję tylko, dam znać za jakieś parę dni.