Nierówne przyspieszanie, braki mocy przy wyższych obrotach

[Kąkol]

Cześć wszystkim, dzień dobry :-)


Pacjentem jest 2.0 JTD z 2010 roku, zawirusowane ze 170KM na 209KM, z aktualnym przebiegiem około 195000km.
Problem polega na tym, że cały czas, mimo 'wielu' napraw, wizyt u mechanika, wydaje mi się, że auto nie do końca jedzie jak powinno. Mimo w miarę żwawego poruszania się, nadal wydaje mi się, że coś jest nie tak.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że zmiany, które za chwilę opiszę, są na tyle subtelne i na tyle nieregularne, że ciężko jest mi to konkretnie opisać i wychwycić co od czego jest zależne.
Praktycznie cały czas odczuwam niedostatek mocy przy wyższych obrotach i gazie w podłodze. Wydaje mi się, że gdy auto przyspiesza na połowie gazu, lub 3/5, to nie czuć większej różnicy miedzy przyspieszaniem na pełnym gazie. Tak jakby na połowie gazu przyspieszał normalnie, a na pełnym gazie jakby mu czegoś brakowało. Do tego dochodzi efekt nierównego przyspieszania. Pojawia się on dosyć rzadko, a najlepiej go czuć na drugim biegu. Po prostu podczas przyspieszania na 3/5 gazu czuć nagły, odczuwalny przyrost mocy. Dodam, że wtedy, po tym przyroście mocy najczęściej auto jedzie jak powinno - ma ducha, wkręca się na obroty jak powinno i przyspiesza w pełnym zakresie obrotów, bez jakichś braków mocy przy wyższych ich wartościach. Tylko no właśnie, nie wiem od czego to zależy, czy od pogody, czy od rodzaju paliwa, czy jego ilości w baku.

Dodam, że odkąd posiadam auto (2015r), to regularnie pojawiał mi się błąd P0091 (Ciśnienie paliwa (wejście regulatora pompy wys. ciśnienia)), wraz z trybem awaryjnym. Auto praktycznie od początku jego posiadania było serwisowane w ASO u Pana Nagórskiego w Łęczycy i przez ten cały czas nie szło wyeliminować tego błędu. Do teraz z tytułu tego błędu (i nie tylko) regenerowana była pompa wysokiego ciśnienia (ponoć, bo żadnego dokumentu, ani żadnej zmiany w jeździe ta regeneracja nie przyniosła), zestaw naprawczy regulatora ciśnienia pompy wysokiego ciśnienia, sprawdzenie i kalibracja wtrysków, wymiana czujnika ciśnienia paliwa razem z listwą, regeneracja turbiny, komputerowe wyłączenie EGR (które ponoć było wcześniej wyłączone przy zawirusowaniu) oczywiście wymiana filtra paliwa itp na czas. Wszystkie te czynności do niedawna nie wyeliminowały błędu P0091. Piszę do niedawna, bo od miesiąca (od ostatniej wizyty w ASO) faktycznie błąd się nie pojawił. Ponoć problem ustał po wklepaniu w komputer nowego czujnika (wspomnianego czujnika ciśnienia paliwa, oraz overboosta, który sam wcześniej wymieniłem próbując po swojemu wyeliminować błąd). Podczas ostatniej wizyty u mechanika, oprócz wspomnianych zmian w komputerze, wymiany oleju i filtrów, wymieniłem również kompletnie wypaloną końcówkę wydechu na dwururkę Ultera. Przyznam, że przed oddaniem auta było ono bardziej zamulone, dużo mniej elastyczne, niż teraz, ale i tak uważam, że pewne w/w cechy pozostały.

Chciałbym zaznaczyć, że kiedy błąd P0091 wyskakiwał, to auto zachowywało się bardzo podobnie jak teraz, tylko bardziej odczuwalnie. Brakowało mocy na wyższych obrotach - np dłuższe wyprzedzanie na czwartym biegu z pedałem w podłodze, od razu (choć nie za każdym razem) wywoływało wspomniany błąd. No i tylko czasem jeździło normalnie, beż żadnych problemów.

Czy jest to możliwe, że te problemy są nadal na tle zbyt niskiego ciśnienia paliwa, tylko wahnięcia są na tyle niskie, że błąd nie wyskakuje? Lub po prostu mam szczęście, że błąd nie zdążył wyskoczyć? Kolejne moje tropy... Czy pompa w baku może mieć coś wspólnego z problemami z autem? Nie była ona ruszana i czy jest to możliwe, że nie wyrabia przy większym zapotrzebowaniu na paliwo? Do tego regulator ciśnienia. Był plan jego wymiany, jednak do tego nie doszło - może w tym kierunku? Czytałem też, że lewe powietrze może dawać podobne objawy braku mocy w wyższych partiach obrotów, jednakże nie wiem jak miałbym to samemu zdiagnozować. Do tego wydaje mi się, że auto z lewym powietrzem jeździłoby cały czas tak samo, a niejednokrotnie Alfa jeździła jak przystało na tego wirusa. Przepływomierz?

Dodam, że mam kabelek, mam fesa, ale z obsługą jego już trochę gorzej. Chodzi mi o jakieś konkretne pomiary/logi, więc jeśli miałbym coś Wam zaprezentować, to musiałbym ogarnąć z grubsza jego obsługę.
Wrzucam jeszcze wykresy z hamowni, może to też w czymś pomoże.


Mam nadzieję, że napisałem w miarę czytelnie i zrozumiale.
Filip ;-)