Witam,
Dziś odpaliłem swoją 159 (1.9 JTDm) po 10dniowej przerwie spowodowanej moim wyjazdem. Auto stało na dworze temp były w tym czasie koło -3 do +3.
Auto odpaliło za pierwszym razem jednak trochę problemów miało (nie odpaliło na styk).
Wyjeżdżając z posesji zapaliły mi się kontrolki absów, poduszek powietrznych, wspomagania i hamulca ręcznego. Dodatkowo przestały działać wszelkie wskaźniki, prędkosciomierz nie ruszył a obrotomierz wskazał 1200 obrotów i stoi, poziom paliwa również został wskazany przez wskaźnik i stoi. W momencie gdy wrzuciłem kierunek nic się nie wydarzyło i postanowiłem zawrócić, ponieważ mimo wszystko wyjechałem. Po 300metrach zatrzymałem się chciałem wyłączyć silnik, niestety przycisk start stop nie reagował. Zawróciłęm i na ostatnich 150 metrach auto przestało reagować na dodawanie gazu, wyglądało tak jak by pompa paliwa została odcięta.
Silnik się wyłaczył jednak kokpit migał dalej swoim życiem. Auto zapchnałęm na posesje, kluczyka nie da się wyjąć. Odłączenie i podłączenie aku nic nie pomogło.
Czy może być tak, że imobilajzer kluczyka nie zczytał i samochód wszedłw jakiś tryb awaryjny i poodłączał wszystkie systemy ? Co teraz zrobić?
Aha jeszcze był dzwięk takie mocne pikanie w aucie w momencie kończyłem jechać te 300m.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam