A może ktoś wytłumaczyć co ma lepkość kinematyczna czy płynność czyli domyśle wysoka jakość oleju do jego możliwości chłodzenia. Większej bzdury nie słyszałem dawno.
A może ktoś wytłumaczyć co ma lepkość kinematyczna czy płynność czyli domyśle wysoka jakość oleju do jego możliwości chłodzenia. Większej bzdury nie słyszałem dawno.
Nawet nie wiem co mam odpisać na taki tekst
Dla konkretnego silnika lepkość oleju ma bezpośredni związek z temperaturą roboczą tego oleju. Jeśli silnik nie został zaprojektowany do pracy na mniej lepkim (potocznie "rzadszym"), nie powinno się takiego stosować. Olej o mniejszej lepkości tworzy cieńszy film olejowy, co z reguły skutkuje większym tarciem. Z tego powodu olej bardziej się nagrzewa, co powoduje jego przepalanie - powstawanie nagaru, który zakłóca przepływ oleju. W dalszej kolejności skutkuje to gorszym chłodzeniem jednostki.
Temperatura robocza oleju zależy również od jego jakości. Tanie oleje, ubogie w dodatki, będą się bardziej nagrzewać i przegrzewać. Można to dobrze zaobserwować np. w JTS-ach, gdzie producent zamontował fabryczny wskaźnik temperatury oleju. Należy tylko mieć świadomość, że test będzie miarodajny, jeśli układ smarowania jest sprawny.
Przykładów jest sporo, choćby fakt, że użytkownicy TS czy Busso zwracali uwagę na trudniejsze utrzymywanie temperatury oboczej silnika przy oleju klasy 10W60.
Ostatnio edytowane przez magil ; 28-05-2018 o 10:41
Wysoka lepkość gwarantuje utrzymanie filmu olejowego na powierzchni trącej czyli metalowej i jego odporność na naciski jednostkowe czy inaczej odporność na przerwanie filmu olejowego. Dlaczego olej o mniejszej lepkości miałby tworzyć cieńszy film olejowy ? Zresztą film może być bardzo "cienki" byle by był nie do zerwania. Jest olej (w węźle tarcia) nie ma tarcia metalu o metal temperatura nie wzrośnie. Olej sam z siebie nie bardzo się nagrzewa tylko odbiera temperaturę od innych elementów silnika. Czy znasz może przykładowe temperatury zapłonu oleju - proponuję się zapoznać ,nie będziesz pisał jak to się olej nagrzewa i prze(za)pala od razu. Dodatki czyli uszlachetniacze wprowadzane do oleju na pewno nie mają na celu poprawiania zdolności oleju do odprowadzania ciepła. Oleje wyższej jakości mają wyższa odporność na rozkład termiczny ALE PRZEWODNOŚĆ CIEPLNA a to jest główny parametr odpowiadający za chłodzenie nie bardzo się różni. Ważne dla chłodzenia jest jeszcze ciepło właściwe oleju, gęstość i liczba Prandtla. A te opowieści o trudnościach utrzymywania temperatury w TS-ach przy oleju 10W60 można śmiało włożyć między bajki (stosowałem 10W60)
Pozdrawiam forumowiczów
Miałem zalany przez poprzedniego właściciela Castrol 10w40 (3000 tys. przebiegu) wskazywał nawet ponad 130 stopni. Po zmianie na LM 5w40 oscyluje w granicach 110-115.
Teraz już wiem na 100%, że kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz.
Wszystkim, którzy chcą wiedzieć więcej na temat oleju silnikowego, polecam kompendium tutaj:
http://zmienolej.pl/blog/kompendium-wiedzy
Jest bardzo wiele ciekawych artykułów, w tym podstawy klasyfikacji lepkościowej oraz doboru oleju właściwego dla danego silnika.
Ważne że ty Wiesz na 100% że , cytuję twoje słowa (...) Z tego powodu olej bardziej się nagrzewa, co powoduje jego przepalanie (...) - i to wystarczy chyba za komentarz.
(oczywiście "przepalanie" to sformułowanie potoczne czyli dla laików bo nie ma takiego w języku fachowym)
Pozdrawiam forumowiczów
(PS. Jak znajdziesz w kompendium-wiedzy coś na temat parametrów (mających wpływ na własności cieplne olejów) o których pisałem to daj znać)
Nie bede szukał za Ciebie Przepalanie powoduje tworzenie się nagarów (temperatura zapłonu oleju przecież dodatkowo obniża się w miarę jego zużycia). Punktowo olej w silniku osiąga bardzo wysokie temperatury (zobrazowane w kompendium). Czujniki w autach mierzą temperaturę w najchłodniejszym miejscu silnika, czyli w misce. I nie spodziewałem się, że przyznasz mi rację. Do tego trzeba mieć charakter.