Pomoc w wyborze silnika 2,4 JTD vs 1,75 TBi

[Lukas Kilar]

Szczerze mowiąc same koszta eksploatacji mnie nie przerażają ani na niekorzyść 2,4 ani 1,75. Pękające głowice choć to nie jest problem notoryczny to bardziej. Temperatury mam tu podobne do tych na Sycylii. Nie da sie ukryć, że znacznie łatwiej tutaj o przegrzanie. Jak duży jest to problem, jak częsty itd? Podstawą w moim przypadku będzie wywalenie DPF, który prawdopodobnie może mieć wpływ na głowicę.

[GexN]

Jeżeli na każdy zakup będziecie patrzyć tylko pod kątem tego, czy jest w nim coś drogiego co się może zepsuć, to do końca życia będziecie jeździć jakimiś popierdółkami z najtańszymi silnikami, osprzętem itd

Nikt nie mówi, że lepiej wziąć 1.9 JTD, albo nawet Tico bo taniej, ale porównując dwa silniki o podobnej mocy wiedzieć, który ten mniej awaryjny. Awarie to oprócz straconych pieniędzy, także czas i nerwy.
Chodzi mi też o zwrócenie uwagi na fakt, że diesel na papierze (w ogłoszeniu) wygląda lepiej (10 koni więcej i mniejsze spalanie), a rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana.

[grosii]

Też jakiś rok temu stałem przed wyborem silnika i początkowo chciałem diesel'a (bo wcześniej miałem i proste 1.9 JTD z 2001 bez "ekologii" i nie było z nim problemów), ale znajomi odradzali nowsze diesel'e ze względu na problemy z eko-osprzętem i po dłuższej lekturze zakupiłem benzynę.

W skrócie, z 2.4 jest parę problemów, które często się powtarzają i zostały uznane za typowe dla tego silnika:
- urywające się klapy wirowe
- jeżeli pojawią się problemy z DPF to wypala się zbyt często lub gdy jest się 100m od celu
- silnik znany jest z pękających głowic
- standardowe naprawy wymiany są bardziej skomplikowane i droższe (ze względu na duży silnik często trzeba trochę bardziej pokombinować lub coś dodatkowo rozebrać, aby dostać się do wymienianej części)

1.75 TBi też ma swój minus w postaci wysokiego spalania - mi wychodzi w okolicach 10-11l/100km (2.4 z tego co pamiętam spala około 8l/100km), ale ma też dużo plusów:
- jest mniej awaryjny
- ze standardowym tłumikiem jest bardzo cichy (mniejszy hałas to mniejsze zmęczenie podczas)
- znacznie lżejszy (159 z TBi waży 1500-1600 kg, a dla porównania 2.4 diesel to około 1800-1900 kg) przez co nie tylko jest szybsza na prostej, ale też lepiej się prowadzi i hamuje
- tańszy w serwisowaniu - mniejszy silnik to łatwiejszy dostęp do komponentów samochodu.

Może ze względu na posiadanie jednego z silników z porównania nie jestem do końca obiektywny, ale polecam poczytać o usterkach 2.4 przed zakupem, bo koszty naprawy nieraz potrafią znacznie koszty związane z wyższym spalaniem.

hahaha 159 tbi 1600kg a 159 2.4 1900kg, skąd masz takie dane??? jakie klapki w 2.4 się urywają? wyciągałeś kiedyś wtryskiwacz z tbi lub turbo??? chyba nie... wyciągnij a później się chwal jaki jest dostęp

[GexN]

hahaha 159 tbi 1600kg a 159 2.4 1900kg, skąd masz takie dane??? jakie klapki w 2.4 się urywają? wyciągałeś kiedyś wtryskiwacz z tbi lub turbo??? chyba nie... wyciągnij a później się chwal jaki jest dostęp

Jeżeli chodzi o masę 2.4 - popatrz tutaj http://www.forum.alfaholicy.org/159_...zy_nie_-4.html.
Masę TBi znam z autopsji - moja była ważona i ma 1575kg, ale widziałem mniejsze wartości na forum. Napisałem z resztą "około", bo chodzi mi o orientacyjny przedział, a wiadomo, że sporo zależy od wersji wyposażenia.

Nic nie wyciągałem, bo nie było takiej potrzeby, ale wątpię, czy wymiana np. turbo jest łatwiejsza i tańsza w 2.4? W każdym razie, 2.4 znane jest z tego, że tam jest dość ciasno i do części napraw trzeba pas przedni demontować, silnik opuszczać itp. Tutaj przykład - wymiana sprzęgięłka alternatora http://www.forum.alfaholicy.org/159_..._2_4_jtdm.html

[Pływak]

Na jakiej podstawie stwierdzasz, ze coś jest mniej awaryjne od innych? Że jest mniej tematów na forum? To przelicz ilość użytkowników TBi w Polsce i ilość użytkowników 2.4 JTDm. Ocenić awaryjność byś mógł jak by na rynku było tyle samo TBi co JTDm i jak by te auta osiagały te same przebiegi.

Do wymiany turbo nic nie trzeba opuszczać ani wyciągać silnika. Turbo jest z przodu dostęp jest ok i pod warunkiem, ze śruby nie są zapieczone na amen to wyciągasz bez problemu. Prawda, ze jest ciasno i ze koszty eksploatacji są wyższe ale dizel ma zawsze jedno przeznaczenie. Klepać masę kilometrów wtedy ewentualne naprawy nie biją tak po kieszeni. No ale jak u nas w Polsce moda, ze do miasta się kupuje 5 cylindrowego dizla to później płacz, ze DPF się wypala co 100km, ze dwumasa padła i trzeba 2K zł za nią dać...

[FXX]

Jeżeli chodzi o masę 2.4 - popatrz tutaj http://www.forum.alfaholicy.org/159_...zy_nie_-4.html.
Masę TBi znam z autopsji - moja była ważona i ma 1575kg, ale widziałem mniejsze wartości na forum. Napisałem z resztą "około", bo chodzi mi o orientacyjny przedział, a wiadomo, że sporo zależy od wersji wyposażenia.

Nic nie wyciągałem, bo nie było takiej potrzeby, ale wątpię, czy wymiana np. turbo jest łatwiejsza i tańsza w 2.4? W każdym razie, 2.4 znane jest z tego, że tam jest dość ciasno i do części napraw trzeba pas przedni demontować, silnik opuszczać itp. Tutaj przykład - wymiana sprzęgięłka alternatora http://www.forum.alfaholicy.org/159_..._2_4_jtdm.html

1900kg to waży 3.2 z Q4 i automatem...
2.4 przedliftowe z manualem waży ok. 1750 z kierowcą za kierownicą. Poliftowa jest nieco lżejsza i z kierownikiem za kółkiem to trochę poniżej 1700kg.


Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[GexN]

1900kg to waży 3.2 z Q4 i automatem...
2.4 przedliftowe z manualem waży ok. 1750 z kierowcą za kierownicą. Poliftowa jest nieco lżejsza i z kierownikiem za kółkiem to trochę poniżej 1700kg.

Prościej może będzie porównać masę "golasów" (bez żadnej opcji) według instrukcji, TBi - 1480, 2.4 - 1635. Mamy więc 155kg różnicy (głównie na przedniej osi w samochodzie przednionapędowym).


Faktycznie trochę zawyżyłem tą masę 2.4 - mój błąd. Wersja przedliftowa na 4 buty ważyła bazowo 1740 i tam te ostateczne masy sięgały 1800 kg.

[mesque]

Skoro diesel w Brerze Ci odpowiada, brałeś pod uwagę 2.0? Pali zdecydowanie mniej niż 2.4, jest bardzo podatny na mody. Budżetowo powinien być w okolicach Tbi.

[Pływak]

Brera z 2.0 to straszny muł, najwolniejsza wersja z całej palety w Brerze i niestety charakterystyki takiej jak w 2.4 mieć nie będzie.

[Drimacus]

Jeśli w przyszłości ma to być Twój klasyk to jedyna opcja 3.2 z automatem. Rarytas jakich mało i za 20-30 lat swoje będzie kosztować. Utrzymanie go też swoje kosztuje. 1,75 Tbi odpuść sobie bo akurat ten motor w Brerce to porażka. Nie jest zły jeśli chodzi o awaryjność czy eksploatacje bardziej chodzi o jego elastyczność i to jak się kręci. Tu masz świetny filmik Davide Cironiego który doskonale podkreślił wady i zalety 1,75 w Brerce https://www.youtube.com/watch?v=Il-ujILxYrM Du.. nie urywa. Ja użytkuje 2.4 klekota po chipie już 6 lat i nie narzekam. Tylko dla mnie to jest auto do codziennej jazdy. Nie miałem nigdy większych problemów z tym silnikiem jak to zwykle bywa sypią się pierdółki ale motor jest nie do zajechania. Jak dbasz tak masz