Witam od jakiegoś czasu zmagam się z "lejącymi wtryskami". Postaram się to jakoś sensownie napisać.
Tzn. Auto chodzi normalnie przyśpiesza ok nie dymi nie szarpie , przez przypadek odkryłem że w gniazdach wtrysków jest nalane ropy.
Wyczyściłem to przejechałem 12km i na nowo komory wtrysków zalane.
Wymieniłem uszczelnienie we wszystkich 4 wtryskach i był spokój przez 50km suchutko.Natomiast raz przy prędkości 100km/h (4 bieg)obroty doszły do 2200rpm i nie bardzo chciały rosnąć dalej, mimo dodawaniu gazu po puszczeniu pedału gazu i ponownym naciśnięciu problem jakby zmalał.
Zaraz po tym pojawiła się ropa na komorze 1 i 2 wtrysku jakieś 10ml może. Może być tak że jeden wtrysk blokuje i reszta przez to przelewa? mógłby ktoś to szczegółowo wytłumaczyć bo jest teraz weekend i w warsztatach nic się nie dowiem.