Jako były właściciel Brery napisze, ze Brera wiele obiecuje wyglądem ale tak naprawdę niewiele oferuje osiągami oraz prowadzeniem i trzeba to brać pod uwagę zanim się na nią napalimy żeby się tak jak ja nie rozczarować. Do robienia 10k km rocznie kupowanie 2,4 to jakieś nieporozumienie bo oszczędność paliwa nie jest współmierna do kosztów ewentualnych napraw. W dodatku najwięcej problemów sprawia właśnie osprzęt przy jeździe wokół komina daje się we znaku. Większość jtdeków z pierwszych roczników to okolice 200+ k km czyli przebieg gdzie już może (aczkolwiek nie musi) dawać się we znaki dwumasa (komplet LUKa ok 3K zł plus montaż), wtryski (700zł sztuka ub regeneracja, a mamy 5 sztuk), czy turbo o dpf nie wspominając bo jak kupisz auto krajowe gdzie ludzie upodobali sobie kupowanie dizli do jeżdżenia po mieście to pewnie będzie już dogrywał. U mnie całe szczęście obyło się bez większych wydatków ot typowe dla 2.4 usterki czy to przewody wspomagania, czy klapy kolektora ale kupując takie auta po prostu takie ewentualne koszty warto brać pod uwagę aby nie było zaskoczenia. Ogólnie auto fajne dla tych co nie oczekują auta o sportowej charakterystyce, a wystarczy im sam wygląd. Na trasy brałbym 2.4, do latania na krótkich dystansach dołożyłbym do 1,75TBi. 2.2JTS ma ciut za słabe osiagi jak na 1600kg, a 3.2 JTS jako auto do latania na co dzień może być drogie. O 2.0JTDM nie wspominam bo ani osiągów ani kultury pracy nie ma. Ogólnie nie ważne jaki silnik wybierzesz bo każdy ma plusy i minusy ważne aby na spokojnie poszukać dobrego egzemplarza, a coś o tym wiem bo zjechałem pół polski i obejrzałem kilka wątpliwych egzemplarzy zanim trafiłem swój, na który niestety musiałem wydać więcej niż początkowo zamierzałem. Jak kupisz trupa niezależnie od silnika wydasz worek złota, a jak trafisz dobrze to nawet 2.4 JTDM i 2.2JTS mogą się okazać bezawaryjne