Siemka. Opiszę w skrócie moją historię i mój problem. Nie działały mi światła awaryjne - myślałem, że wciśniety jest po prostu przycisk. Dałem auto do elektromechanika, który zdiagnozował, że uszkodzony jest moduł bsi. Kupiłem moduł bsi od razu z tymi bezpiecznikami (używany ale sprawny) i zaniosłem z myślą że zrobią w 2-3 dni. Dupa. Koleś powiedział, że nie da rady tego zrobić on i jeden jakiś bardzo dobry elektromechanik w Opolu (choreee) i że to tylko w ASO zrobią, bo po wymianie modułu działają awaryjne ale nie da rady odpalić auta, a oni nie potrafią tego przeprogramować czy coś? (co to za elektromechanik xDD) Zawiozłem to do elektromechanika, który serwisuje Fiaty, Alfy i lancie... No i auto tam stoi dwa tygodnie. Dzwoniłem, ale wydaje mi się, ze mnie zbywają bo najpierw dwa razy usłyszałem, że kierownik pojechał na jazdę próbną innym autem a na następny dzień mowili mi przez telefon, że elektryk co się tym zajmuje miał problemy zdrowotne i że dalej to robi i że jeszcze chwile to potrwa. A najlepsze jest, to że raz jak zadzwoniłem to powiezieli mi że auto będzie gotowe na jutro. Panowie nie wiem co robić. Zabrać auto z modułem i szukać gdzie indziej? Gdzie mi to mogą zrobić żeby ten moduł pasował do mojego auta? Ile to mniej więcej kosztuje? Może samemu da rady to zrobić? Proszę o pomoc bo tęsknie za alfą... No i odradzam ten serwis gdzie teraz auto stroi - Lukoszek Opole. Pozdrawiam