Witam proszę o pomoc... podchodzę do auta a pod spodem kałuża płynu z ukł. chłdzenia hmmm pewnie sąsiada... jednka odruchowo otwieram maskę... poziom w zbiorniku zerowy... nic... kupiłem dolewkę wlałem i niby trzymał poziom ale efekty takie że teraz brak ogrzewania. na trasie 90 st po czym skacze do 130st włączam ogrzewanie i nic.... Byłem w ASO i powiedzieli że na 99% uszczelka pod głowicą... jednak ja nie zauważyłem ani białego dymu z tyłu ani tłustych plam w płynie w zbiorniczku... podejrzewam raczej awarię termostatu która ASO wykluczył albo zapowietrzenie układu chłodzenia... pocieszyli mnie że ze turbiny się leje więc dobrze by było przy demontażu głowicy zrobić odrazu turbinę... czekam na wstępny kosztorys na e-mail z ASO ale min.4tyś.... pomocy