pierwszy zakup

[Butch]

ja natomiast polecam wersję z jasnym welurem. Jest w nim miło i przyjemnie, zwłaszcza w połączeniu z czarnym lakierem.

[arturek444]

Widzilem zadbane zewnątrz i wewnątrz auta i w kazdej te jasne siedzenia były brudne, od jeansów to nawet niebieskie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Butch]

a to chyba były Alfy Schrodingera - zarazem zadbane i brudne

[epsonix]

Osobiście polecam 3.2, posiadam od roku i jest naprawdę przyjemnie. Spalanie nie jest znowu jakieś tragiczne. Dla przykładu w tym roku podróż Wrocław - Giżycko 4 osoby + bagaże, średnie spalanie na poziomie 10.5 l/100 km. Czy to dużo? Wydaje mi się że nie ma źle. Natomiast w mieście ok 15 l/100. Może nie zachwyca ale to nie jest auto do dużego miasta.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

3.2 to jedyna szansa na V6, dosc fajnie brzmi, jezdzi tak sobie. Silnik szkoda ze nie Busso tylko GM (australijski Holden ze zmienioną przez Alfę głowicą/rozrządem). Problemem tego silnika (poza naciągającymi łańcuchami czy sporadycznie padającymi elektrozaworami przy rozrządzie, które da się ogarnąć na częściach od GM w miarę tanio), jest to że nie brakuje aut w których obróciła się panewka albo nawet korbowód wyszedł bokiem silnika. Można popatrzeć po ogłoszeniach - zawsze jest kilka sztuk 3.2 z padniętym silnikiem albo przynajmniej wydającym dziwne dźwięki, do kupienia za 8-12-15tyś zł często jako na części. No, a sam silnik nie do kupienia - używki niewiadomego pochodzenia/sprawdności to białe kruki sprzedawane po cenach typu 12tyś zł.
Tak więc ja nie polecam komuś kto ma budżet 20tyś szczególnie jeśli miałby to być jedyny samochód. Do tego pali jak smok.

W takim budżecie ja bym brał 2.2JTS (ostatecznie 1.9JTS jeśli komuś nie zależy na osiągach) - też silnik od GM (ale uzywany w Oplach), też ze zmienioną głowicą i też ma problem z łańcuchem rozrządu ale też tanio można to załatwić na częściach od GM. Tylko nie brać wersji 2.2 JTS Selespeed (zrobotyzowana skrzynia biegów), bo one po przebiegach typu 200tyś km potrafią robić niezłe jaja (typu samochód zamiast ruszyć do przodu jedzie to tyłu na 1), częsci drogie i niedostępne (tam pada jakaś pompa głównie) i jeszcze nikt nie umie przy tym grzebać (trzeba to umieć skalibrować, inaczej jaja totalne).

[mateusz2065]

Jakoś strasznie na osiągach mi nie zależy, przesiadam się z 1.6 101km także myślę że te 160 km w 1.9jts powinno mi wystarczyć narazie, bo 1.8 to na tą masę auta to nepweno odpada.

[mateusz2065]

otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-alfa-romeo-159-1-9-jts-skora-ubezpieczona-ID6AAxOy.html#b583d9651b
a co powiecie o takiej? myślicie że przebieg autentyczny? jest do lekkich poprawek wizualnych, ale ogółem wygląda przyzwoicie jak dla mnie

[Martenz]

Dziwny przebieg tego auta, ale może Pan jeździł tylko do kościoła. Na pewno warta uwagi i obejrzenia. Tak po zdjęciach to niewiele można wywnioskować.

[epsonix]

otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-alfa-romeo-159-1-9-jts-skora-ubezpieczona-ID6AAxOy.html#b583d9651b
a co powiecie o takiej? myślicie że przebieg autentyczny? jest do lekkich poprawek wizualnych, ale ogółem wygląda przyzwoicie jak dla mnie

przebieg taki jest możliwy, czemu nie, żona swoją Giuliettą robi ok 6 tyś rocznie, jeździ powiedzmy co drugi dzień autem. a to czy akurat w tym jest autentyczny to CI nie podpowiemy. warto byłoby sprawdzić co siedzi w komputerze ECU - tam przebieg co do kilku % powinien zgadzać się z przebiegiem na liczniku - często oszuści cofają tylko licznik bo jest taniej.

co do samego auta, to kolor ładny (moja poprzednia 159 była właśnie Grigio Titanio), skóry ładnie się komponują. Widoczne uszkodzenia nie problem. Brakuje znaczków Design Giugiaro na obu błotnikach, a je zawsze dawali - malowane? Też nie problem bo się zdażają otarcia lub drobne przygody, trzeba wypytać o historię, pomierzyc lakier, pooglądać z zewnątrz i od spodu. Brakuje też na zderzaku tylnym napisu 159 jak i JTS. znaczek 159 był zawsze naklejany, można było w opcji wybrać brak wersji ale wtedy nie byłoby ani 1.9 ani JTS, a tu inaczej. Powiedzmy to takie lampki alarmowe.

No i może bardzo ważna sprawa - to auto nie ma składanej tylnej kanapy! - masz długi podłokietnik który o tym świadczy - nie wiem nawet czy w tej wersji jest przepust na narty. Nie wiem jak łatwo się to przerabia, ale pewnie trochę roboty jest bo w wersjach bez składanej kanapy masz blachę na wielkich nitach za siedzeniem, pewnie brak zamków składania, trzebaby zdobyć oparcie kanapy w kolorze albo inne i u kuśnierza przerabiać Twoją skórę na dokupione składane oparcie. Jest to problem czasowy, zdobycie części i zapewne w 1tyś zł się nie zamkniesz.

Na plus że ostatni właściciel ma ją od 6 lat - raczej dobrze swiadczy o aucie, że nie jest to raczej żadna mina.

Poza skórzaną tapicerką, alu panelem i tempomatem niewiele też jest w wyposażeniu, brakuje choćby tak podstawowych (dla mnie) rzeczy jak czujników parkowania, nie widzę czy jest lusterko elektrochromatyczne - w opisie nie ma.

[mateusz2065]

bardzo konkretna wypowiedź, dziękuję za cenne wskazówki

[epsonix]

co do braku znaczków Giugiaro jeszcze słowo komentarza. Moja pierwsza JTDm nie miała z prawej strony i w historii miała lekką przygodę - lampa prawa, malowanie zderzaka i błotnika wg historii w ASO, ogólnie raczej w miarę drobna sprawa (choc kosztowna). Druga 159 nie miała obu znaczków i tak ją wziąłem - z wykonanych potem pomiarów wyszło że było ciuit szpachli na samych rantach nad kołami zaraz za zderzakiem (pewnie jakieś otarcia) poza tym auto było tip top. A znaczki sam dokupiłem więc to że są też nic nie znaczy (choć handlarze na to często nie zwracają uwagi a i pewnie szkoda im po 40zł/znaczek wydać i zostawiają jak jest).