Udało się ustalić diagnozę tego rezonansu. Jak zwykle jechałem powoli po drodze z kostki brukowej no i ten pieprzony rezonans. Poprosiłem swoją drugą połówkę o to by nasłuchiwała. Odp. "nie wiem czego mam słuchać, daj spokój, nie chce mi się" itp. Sam wsadziłem głowę między lusterko a środkowy nawiew - ten na szyby. No i znowu to samo czyli dźwięk dochodzący niby ze środkowych wentylatorów - te nad środkowymi zegarami. Przechyliłem głowę o 90 stopni i ku zdziwieniu wielkiemu z resztą rezonans dochodził z góry a nie z nawiewów. Schowek na okulary - nie. Oświetlenie na podsufitce - nie. Okazało się że ten wqrwiający dźwięk dochodzi z lusterka. A dokładniej, powodowała go zaślepka, która znajduje się od strony szyby. Docisnąłem zaślepkę i ciszaaaaaa. Znowu zadziałała fizyka. Dźwięk odbijał się od szyby i tylnej obudowy lusterka i trafiał na kokpit.