Wydaje mi się, że jest tam zawór rozprężny, widziałem gdzieś hipotezę, że to on ma coś wspólnego ze szlifierką.
Wydaje mi się, że jest tam zawór rozprężny, widziałem gdzieś hipotezę, że to on ma coś wspólnego ze szlifierką.
Ja mam ten sam problem z wiertarka przy włączonej klimatyzacji. Zaczęło sie dwa tygodnie temu bez żadnej przyczyny.
Zauwazone anomalie:
- "wiertarka" odzywa sie w zakresie 1,5k-3k obrotów. Być może ta granica 3k może być mylna przez hałas generowany przez silnik, ale wsluchiwalem sie pare razy i taka jest moja diagnoza - na ucho. Co ciekawe stojąc na światłach przez dłuższa chwile wiertarka cichnie. Efekt trochę taki jakby ta wiertarka zwalniala przez 2-3s, a pózniej cisza.
- spece z Carsewisu którzy badali temat przepompowali cały czynnik i nawet przez pierwszy dzień po odebraniu z ASO wiertarki nie było. Niestety powróciła.
- dźwięk dochodzi tak jakby z okolic szyby pod maska. Tak mniej wiecej w połowie szerokości auta. Tak więc wydaje mi sie ze trop z zaworem rozpreznym moze być dobry. O ile ten zawor jest w tych okolicach montowany. Może ktoś to potwierdzić?
PS. Jutro jadę do moich zaufanych mechaników. Dam znać co wymyśla.
mam to samo i gdzieś na forum czytałem, że trzeba zatkać dolot powietrza do wentylatora nawiewu żeby nie brzęczał podczas jazdy, niestety nie mogę się dokopać do tego tematu
Brak czynnika powinien się objawiać bardziej szumem niż brzęczeniem. Ale nie wiem jak jest w 159 bo nie doświadczyłem![]()
Ten dźwięk jest też na postoju, więc raczej to nie to.
Ja studiując temat natrafiłem na takie możliwości:
- dziurawa chłodnica klimatyzacji, lub jakaś inna nieszczelność
- ślizgające się sprzęgło sprężarki (coś tam było wspominane też o ślizganiu się paska)
- coś z zaworem rozprężnym
- mało czynnika w układzie
Ostatnio edytowane przez Randall ; 13-06-2013 o 21:40
Witam
Walczę ze szlifierką już od jakichś dwóch lat bezskutecznie (poprzez coroczne nabijanie), niestety ostatnio zaczynają mnie niepokoić dodatkowe problemy z klimą.
Od jakiegoś czasu klima ma tendencję do przywieszania się, tzn. nawet w trybie full auto nie włącza się sprężarka. Przy dobrych wiatrach sprężarka zatrybi po którymś kilometrze (co objawia się notabene szlifierką ;-) ), w innym przypadku trzeba niestety posunąć się do zresetowania ustrojstwa poprzez usunięcie bezpiecznika klimy względnie zrzucenie klemów aku.
Ostatnio dodatkowo pojawił się jeszcze inny (dziwny) problem, podczas trasy Wroc-Lodz, gdzieś w połowie drogi zgasł przedni LCD sterowania klimy, przy czym klima cały czas działała. Można było regulować temp i klima chłodziła (co zresztą temp pokazywał tylni LCD jako że mam klime 3-strefową). Niestety i w tym przypadku restart auta na niewiele się zdał i konieczne było zrzucenie klem aku i twardy restart sterownika.
Czy ktoś może wie gdzie znajduje się centralka sterowania klimą? Czy jest zintegrowana z panelem przednim? czy może zakopana gdzieś osobno w aucie? Czy komuś zdarzyły się podobne przypadki?
AR 159 2.4 Q4, Ti '09 Sedan
pod deską bedzie parownik klimatyzacji. Dokładnie to jest to co możesz namacać jak wyciągniesz filtr kabinowy.
U mnie jest tak, ze slysze metaliczny szum i wycie gdy jezdze. Wylaczam klime i jest cisza.
Na biegu jalowym jak dodam gazu troche to czasem dzwiek ustaje, ale jak obroty wroca na jalowe to znow szumi.
Ostatniego lata mialem klime robiona, bo kupilem auto z zepsuta... jakis czujnik przy filtrze powietrza jest troche zapackany farba... co to za czujnik jest i ile kosztuje?
Powyższy post został napisany przeze mnie i każde słowo dokładnie przemyślałem- jeśli czujesz się obrażony to znaczy, że albo nie rozumiesz co napisałem, albo osiągnąłem swój cel
"We have to love Alfa, it's the law!" - Richard "Hamster" Hammond
Nie chodzi Ci przypadkiem o przepływomierz AirAjti? Plastikowy element z wtyczką u góry o przekroju koła?
Eeeee nie
To o czym mowie jest po sciagnieciu oslony pod silnikiem i znajduje sie na dole samochodu blisko puszki z filtrem.
I to jest cos niewielkiego.
Powyższy post został napisany przeze mnie i każde słowo dokładnie przemyślałem- jeśli czujesz się obrażony to znaczy, że albo nie rozumiesz co napisałem, albo osiągnąłem swój cel
"We have to love Alfa, it's the law!" - Richard "Hamster" Hammond