Co jakiś czas zapala się 'vehicle protection system not available' oraz inne błędy

[piter_alfa]

Ta blokadę w używce spokojnie kupisz za 100, wiec wydaje mi sie e warto wydać te pieniądze i mieć zrobione porządnie a nie kombinować. Nie ma sensu szukać jakiegoś magika, chociaż nie wiem czy tak ns prawdę cos ns to poradzi. W moim przypadku minęło już sporo miesięcy i ani razu błąd nie wrócił.

[piter_alfa]

Na pewno na tych poliftowych blokadach błąd sie nie pojawial. Kilka osób razem ze mną tak miało i pomogło.

[gsmfon]

Miałem inna blokadę i nic. Działa póki nie.odpale. Facet co robił w ASO Fiat miał ją kilka dni na examinner

[piootr]

Panowie mam pytanie. Wczoraj wieczorem wjezdzalem do garażu na luzie przy zgaszonym silniku, bo mam z górki. Rano pojechałem na miasto i po powrocie na wyświetlaczu ukazał się komunikat vehicle protection system not available. Nie działa blokada kierownicy oraz Hill Holder. Wieczorem spróbuję zmienić kluczyk, przeczyszcze czujnik sprzęgła i więcej pomysłów nie mam. Może ktoś miał podobny przypadek. Czy może to być spowodowane zjechaniem do garażu przy wyłączonym silniku?

[piootr]

Jednak Hill Holder działa normalnie. Włożyłem drugi kluczyk, nie pomogło. Odlaczylem aku na 15 minut też nic. Komunikat pojawia się tylko po wyjęciu kluczyka. Słychać ciche bzyt, tak jakby nie miał siły włączyć blokadę. Akumulator jest dobry.

[piootr]

Piszę dopiero teraz, bo jakiś czas mnie nie było. Pojezdzilem chwilę z drugim kluczykiem i komunikat zgasł. Nie wiem, czy w ogóle jest to możliwe żeby kluczyk miał jakikolwiek wpływ na to ale tak czy inaczej blokada działa i komunikat się nie wyświetla.

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

[epsonix]

EDIT, problem przynajmniej częściowo rozwiązany, zostawię opis, komuś może się przydać, bo to inny przypadek niz opisywane w wątkach na forum.
Dorzucę tez potem trochę fotek i więcej info jak już 100% zamknę temat.

Oryginalny post:
W mojej byłej 159 (obecnie brat nią jezdzi i tak musze mu pomóc) jest problem. Było wszystko super latami, została zaprkowana wieczorem, a rano po otwarciu drzwi już tylko wyswietla sie tylko komunikat Vehicle Protection System not available. Wlozenie kluczyka nie wlacza zapłonu, zero reakcji, czarno na wyświetlaczu między zegarami. Kierownica jest zblokowana (ale jest w "luznej" pozycji, próbowałem też nią ruszac w zakresie blokady i nic to nie daje). Bezpieczniki w obu skrzynkach dobre, przekazniki w obu podmienialem parami wszystkie. MESem mogę podłączyć sie jedynie do TEG readera (brak zapłonu i pewnie inne kompy sa wylaczone), nie w nim żadnych bledów, oba kluczyki są rozpoznawane poprawnie (na wszelki wypadek też włożyłem nową baterię do jednego), nie zrobiłem screenshota, ale z logów z MESa jest takie info, dla mnie wygląda wszystko cacy:

READING PARAMETERS:
Battery voltage: 12.4 V
TEG status: Inserted, released
Immo coded by: 1
Number of enabled keys: 2
Number of disabled keys: 0
Last used key number: 1
Latest used key ID: blablabla (wykasowałem 4 bajtowe ID bo nie wiem czy powinienem udostępniać ID kluczyka publicznie)
Number of stored remote controls: 2
Latest used remote control: 1
Remote control battery:
Doors lock remote control button:
Doors unlock remote control button:
Boot unlock remote control button:
TEG enable switch line:
TEG enable switch: OK
TEG lock/unlock motor: OK
TEG identification: Valid
TEG authentication: Valid

Kable przy blokadzie/body ruszałem (odłączałem wtyczkę przy blokadzie), aku naładowany trzyma 12.3-12.4V pod obciążeniem jakie da się bez włączonego zapłonu zrobić, czyli radio, ośw wnętrza, klakson (choć wcześniej faktycznie był już słaby bo łapał błędy VDC itp i właśnie jutro brat był umówiony w hurtowni na odbiór nowego aku).

EDIT, dodane później:
wg schematu z eLearna sprawdziłem na wtyku blokady - mam mase ok na A4, jest zasilanie na C1, a jak wloze kluczyk to pojawia sie 12v z TEG Readera na A6 (czyli TEG jest juz na 99% dobry, bo po CAN też pokazuje dobre stany). Na wyjsciach typu B1... C7 ciagle 0V.

Wzięliśmy się za wyjęcie blokady. Ze śrubami zabezpieczajacymi poradziliśmy sobie troche inaczej - uzylismy dremelka z przystwka przedluzajaca, cos jak mają dentysci, na to mini tarczka, zrobiliśmy nacięcia na śrubokręt płaski w parę minut, potem odkrecilismy.
Blokada otwarta, elektronika wyglada dobrze. Silniczek po podłączeniu pod zasilacz 12V kręci w obie strony w zależności od polaryzacji. Elementy koła z zębatkami całe, wszystko wydaje się działać, jest smar - choc troche wydaje mi się że zęby w miejscu gdzie ślimak z silnika pracuje są troche przytarte.

Miałem się wziąść za przelutowanie wszystkiego na wszelki wypadek, I przesmarowanie wszystko jeszcze lepiej, ale skupiłem się jednak na działaniu mechanizmu. Wziąłem zasilacz z regulowanym ogranicznikiem prądowym. Sam silniczek kręcił się fajnie jak ustawiałem powiedzmy ponad 1A. Zmontowałem cały mechanizm i zacząłem bawić się podając napięcie na parę sekund na silniczek, tu już potrzeba było 2A. Parę razy blokada fajnie się zablokowała i odblokowałał, aż w końcu zaciął się mechanizm i 4A z zasilacza nie pomagało. SIlniczek na wszelki wypadek prysnąłem kontakt sprayem po komutatorze, ale po złożeniu to sam, parę razy zadziałał i koniec.
Zacząłem więc bardziej skupiać się na mechanizmie, i zauważyłem, że jest dość wyrazny opór w skrajnej pozycji blokady. Wychodzi na to że plastiki są trochę tam wytarte. Do tego pewnie dochodzą zęby trochę podtarte, i już to nie chce dobrze działać.

Stwierdziłem że chwilowo wymontuję mechanizm blokady, nie byłem pewien jednak czy sama płytka nie jest uszkodzona, ale stwierdziłem że sprawdzę oba mikroswitche w różnych pozycjach i może chociaż uda włączyć się zapłon i odpalić samochód. Podłączyłem płytkę do auta, i udało się. Działa po wciśnięciu tego mini miktrostyka a zwolnieniu tego większego, w innych przypadkach auto dead. Zamierzam zrobić odpowiedniego moda na tej płytce na stałe, i na razie pakuje blokade która tak naprawdę nie będzie blokadą, ale pozwoli na zapłon.

Myślę że z czasem kupię jakiś nowszy typ blokady i przełożę samą elektronikę do niej, bo teraz zapewne będze wiecznie wywalało komunikat błędu.


Z czasem dorzucę to więcej info i fotek.
Podziękowania dla [MENTION=4833]maly_777[/MENTION] bo na priv trochę mi pomagał.

[epsonix]

Dodaje obiecany update.

Na alledrogo udalo mi sie kupic za 120zl nowa, w pudelku blokade kierownicy, prod 2006r, ten sam numer czesci. Chyba fuks, bo stare uzywki byly w cenach od 80 do 200zl.Do nowej blokady przelozylem tylko glowna plytke ze starej blokady (ta mala plytke z mikrostykami zostawilem nowa), zeby dzialal kluczyk, inaczej z tego co wiem trzeba programowac cos w aucie. Trzeba bylo przelozyc piny na wtyku od silniczka, bo w nowszych (mimo ze ten sam numer czesci) jest na odwrot zrobiony keying wtyku na plytce (odwrotnie wlutowane gniazdo) - 30sek roboty srubokrecik 0.8mm, lekko nacisnac blaszki blokujace piny i wyjac, potem podgiac blaszki z powrotem troche zeby po przelozeniu ladnie pin sie zablokowaly.

Blokada dziala, zero bledow. Starczy na kolejne 10 lat pewnie.

[protowiec]

Cześć wszystkim.
Miałem ten sam problem co Wy. Nie przeszkadzało mi to zbytnio, bo po wlozeniu kluczyka i pojawieniu się błędu wystarczylo kliknac lekko start i wszystko wracalo do normy. W koncu jednak się wziąłem za to i naprawiłem. Wyciągnąłem czujnik przy sprzęgle, przeczyściłem go i zaobserwowałem, że jest delikatny luz na tej białej ruchomej części. Dokleiłem do pedału sprzęgła małe podkładki króre dociskają tą część. Błąd zniknął

[magil]

Cześć wszystkim.
Miałem ten sam problem co Wy. Nie przeszkadzało mi to zbytnio, bo po wlozeniu kluczyka i pojawieniu się błędu wystarczylo kliknac lekko start i wszystko wracalo do normy. W koncu jednak się wziąłem za to i naprawiłem. Wyciągnąłem czujnik przy sprzęgle, przeczyściłem go i zaobserwowałem, że jest delikatny luz na tej białej ruchomej części. Dokleiłem do pedału sprzęgła małe podkładki króre dociskają tą część. Błąd zniknął

Fajnie, ale wystarczyło rozebrać czujnik i wyciągnąć trzpień, który wcisnął się do środka