Ostatnio edytowane przez kobe83 ; 05-06-2018 o 17:54
Włoski geniusz, włoska technologia, włoska pasja.
Dzięki Panowie. Zatem wybór pada na Presto :-)
Długo sie nowymi oponami nie nacieszyłem. Dziś wbiło mi sie jakaś spinka/zszywka i tymczasowo załatwiłem to wizyta na wulkanizacji 24h, gdzie naprawili to tak zwanym kołkiem (o zgrozo moja mała dziurkę brutalnie rozwiercili do dużo większej, by ten kołek wbić). Nie ufam takiej "naprawie", wiec wypadałoby zamówić nowa oponę. Tutaj zagwozdka: Jeżeli na nowym komplecie zrobiłem kilkaset kilometrow, to chyba nie muszę zmieniać obu opon? Wiem ze powinno wymieniać sie parami, ale kilkaset kilometrow to chyba nie tak istotna roznica...? Myśle, ze to lepsze rozwiazanie niz "kołek". Myle sie?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Generalnie naprawa w sposób powszechnie stosowany i w miejscu umożliwiającym taka naprawę, ja bym jeździł. Bok opony przenosi największe obciążenia i jego uszkodzeń się nie naprawia.
Ale jeśli nie czujesz się pewnie to jak najbardziej wymieniaj jedną.
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Dzięki. Ciekawa sprawa jest to, ze o kołkowaniu piszą głownie na forach motocyklowych (i wielu motocyklistów z tego zabiegu korzysta). Tam przełożenie opony na bezpieczeństwo powinno byc większe, wiec wielość osób stosujących to rozwiazanie jest dość ciekawa. To duży kontrast do podejścia na przykład w Niemczech, gdzie wulkanizatorzy nie podejmują sie w ogóle tego typu napraw.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Też bym nie chciał jeździć na takiej gumie i też myślę że spokojnie wymieniaj jedną. Najwyżej jeśli to przód, to przełóż sobie z tyłu koło, a nowe załóż na tył (jeśli jest jakaś różnica po tych kilkuset km, to na tyle będzie mniej odczuwalna) - aczkolwiek nie wydaje mi się żeby to był jakiś mus
Całe szczęście to tył [emoji4]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dla pewności podjechałem jeszcze do zakładu, w którym kupowałem te opony z sugestia, ze jestem skłonny kupić nowa, jeżeli potrzeba. Obejrzeli i powiedzieli, ze mozna jeździć. W sumie chyba mogę im zaufać, bo w końcu byłem gotów na kupno nowej opony od nich a oni sami stwierdzili, ze nie jest to konieczne.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie jedną i nie dwie opony miałem zakołkowane np. po gwoździu i nigdy potem nie było żadnych z tym problemów. Pod warunkiem, że po fakcie koło zostanie dobrze wyważone, to będzie jak nowe. Otwór się powiększa, żeby był równy, miał odpowiednie krawędzie i miał rozmiar stosowny do rozmiaru kołka, więc wygląda to drastycznie jak wbijają coś jeszcze większego, ale metoda jest prosta i skuteczna.
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była