Napisał
Kuba1987
Hej, dzisiaj przejechałem 750km w obydwie strony, żeby zobaczyć to cudo: ALFA TBI TI SW z autohandlarzy Prestige Cars w Zduńska Wola( niestety mam za mało postów, by dodać link, ale mozna sobie łatwo auto znaleźć na allegro cena 35900, 2010 rok.
Na pierwszy rzut oka petarda, auto wypucowane, błyszczące, środek półskóry+alcantara więc bajecznie. Przebieg niby 120tys., a kierownica wytarta, skóra w fotelu kierowcy popękana z boku. Tylne lewy błotnik/ nadkole, szpachla praktycznie na całej powierzchni. Słupek pomiędzy drzwiami kierowcy i pasażera malowany + 2 mm szpachli w dolnej części słupka, cholera wie, być może wspawany z innego auta. Drzwi na 100% wymienione przednie i tylne z tej strony, bo na nich oryginalny lakier 140, a przecież nikt chyba specjalnie samego słupka młotem nie walnął i praktycznie całego błotnika tylnego, a potem zaszpachlował i malował - także auto dostało konkretnie w bok. Spasowanie tych drzwi też katastrofa. Prawdopodbnie przesunięte także delikatnie tylne lewe koło - o wile mniejsza szpara pomiędzy kołem a [progiem niz z prawej strony. Dodatkowo cała maska malowana, ale już nawet nie chciało mi się pod nią zaglądać, więc nie wypowiem się czy przód też dostał. Gogo z Prestige Cars mówił przez telefon tylko o malowanej masce i paru centymetrowej szpachelce na nadkolu, a potem udawał perfidnie głupiego i chciał dorzucać felgi z oponami zimowymi, o których wcześniej nawet nie pisnął. Na pytanie czy ma zdjęcia uszkodzonego auta przed sprowadzeniem z Niemiec też twierdził, że nie ma takowych.
Wynik prosty - auto chrupek, cena niska, może się ktoś skusi, ale ja zdecydowanie odradzam, stracony czas i pieniądze na podróż.