Witam,
Ostatnio pytałem o Brere z allegro:
konkretnie o tą:
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-brera-skora-panorama-gwarancja-oplacona-ID6Ax7zr.html
Numer VIN ZAR93900005019253
Omijajcie to szerokim łukiem: mam wiadomość od osoby która była to obejrzeć więc pozowle zacytować to w całości:
Jeśli Macie na forum dział z numerami VIN i aukcjami które należy omijać to podlinkujcie to tam też wrzucę info.
"Dziś byłem ją oglądać. 500km w ####.
Auto odpaliło za 3 razem. Spod maski śmierdzi jakby wydech był
nieszczelny albo kolektor.
Coś jęczy - pewnie łożysko koła kompresora klimy (samo łożysko 94zł aleweź to wymieniaj - demontaż kompresora wymagany)
Wspomaganie jęczy przy skręcaniu. Cztery opony łyse (plus dwie przebite - albo coś bo musiałem je pompować by się przejechać)
Felgi biją i są mega obdarte, plus schodzi z nich lakier. Coś z przodu w zawiasie umarło bo koła stoją w negatywie i opony zżarte są od wewnątrz do drutu prawie.
z tyłu puka coś z lewej strony (plus wydech wali o karoserię)
przednie tarcze i klocki do wymiany, tylne hamulce nie wyglądają wcale lepiej
Nie działa podnoszenie i opuszczanie szyb z przycisków na drzwiach kierowcy
nie działa podgrzewanie foteli, nie działa przesuwanie fotela kierowcy gdyby ktoś chciał usiąść z tyłu
Nie działa drugi kluczyk - znaczy się nie otwiera i nie zamyka auta (pewnie bateria)
charczy lewy głośnik, nie działa tylna wycieraczka, Turbo nie gwiżdże ale wstaje od 2000obr
lewy błotnik malowany źle dobranym lakierem. Brak podłogi silnika.
Nawet nie podłączyłem kompa. Zadzwoniłem do kolesia i zaproponowałem
mu 17kpln za to. On nie zgodził się na mniej jak 21.
Ziomeczek u którego Alfa stoi na praniu i polerce mówił, że już kilka
osób to oglądało i odpuścili.
W ogóle ... koleś ma upi%$$%lone auto na warsztacie (jakiś leon albo altea) a sztywno kładzie paste na dach i jedzie z polerką .... DRAMAT.
Jeżeli możesz, to umieść ten mail razem z numerem VIN na Alfaholikach.
Żeby
było jakieś info, bo w ogłoszeniu napisane , że wszystko sprawne, a TYM STRACH JECHAĆ DO DOMU.
Pozdroo"
Także jak widać... Omijajcie to szerokim łukiem.
Pozdrawiam,
Zajcu