wiec tak dzisiaj kupiłem sobie mocniejsze żarówki do świateł drogowych i mijania. I zaczołem wymieniać od świateł mijania, co poszło łatwo czyli fajny dostęp i robota po 10 minutach była zrobiona. Ale potem po odkręceniu dekielków z świateł drogowych byłem nieco zdumiony że ów żarówki są tak głęboko osadzone i praktycznie ich nie widać a dostęp ręką jest tam kiepski. Po 30 minutach mordęgi w końcu wyciągnołem żarówki ale potem zajęło mi chyba z 3 godziny próby wsadzenia nowych, czego próby nie udały się, efekty tylko był taki ze mam pościerane palce i auto stoi bez świateł drogowych, chyba jakiś włoski inż. przekombinował z tym elementem samochodu. I moje pytanie/prośba jest taka czy ktoś wymieniał żarówki w światłach drogowych i jak to się robi ???
![]()