Korekty wtrysków

[Robert_159]

Nic nie ułamiesz, jeżeli nie będziesz podchodził do tematu jak kowal o IQ herbatnika. Zaopatrz się w nowe podkładki pod wtryskiwacze (miedziane). Wtryski się wyciąga, po uprzednim okręceniu charakterystycznych "łapek", które je dociskają.

Czy z "łapek" odkręca się tylko nakrętkę a następnie powinny wyjść razem z wtryskiem?

[BURATINO]

same lapki

[Tomek_KRK]

Czy z "łapek" odkręca się tylko nakrętkę a następnie powinny wyjść razem z wtryskiem?

Nie. Odkręć nakrętki i musisz ściągnąć łapkę. Do tego odkręcasz oczywiście przewód idący od listwy wtryskowej do wtryskiwacza.

[Ducrider]

sory za głupie pytanie,a nie używa się czasem ściągacza do wyciągnięcia wtrysku ? tak bynajmniej podaje elearn.

[Robert_159]

Zawziąłem się i wyciągnąłem cholerstwo i końcówkę już wymieniłem ale zagadką jest podkładka jak ją wydostać???? zrobiłem wygięty drut ale to nic nie dało i nadal siedzi jak zaklęta. Temat zostawiam do rana bo nie mam siły bawić się w mechanikę po nocach. Spokojnej nocy Panowie i mam nadzieję, że coś mi rano doradzicie

[Tomek_KRK]

Zawziąłem się i wyciągnąłem cholerstwo i końcówkę już wymieniłem ale zagadką jest podkładka jak ją wydostać???? zrobiłem wygięty drut ale to nic nie dało i nadal siedzi jak zaklęta. Temat zostawiam do rana bo nie mam siły bawić się w mechanikę po nocach. Spokojnej nocy Panowie i mam nadzieję, że coś mi rano doradzicie

Spróbuj włożyć jakiegoś pręta (lub dłuższy śrubokręt) w otwór po wtrysku, przyciśnij go do podkładki i delikatnie postukaj po nim młotkiem, żeby poluzować podkładkę. Potem dopiero wyciągaj ją drutem.

[Robert_159]

Spróbuj włożyć jakiegoś pręta (lub dłuższy śrubokręt) w otwór po wtrysku, przyciśnij go do podkładki i delikatnie postukaj po nim młotkiem, żeby poluzować podkładkę. Potem dopiero wyciągaj ją drutem.

Lekkie pukanie nic nie dało więc nabiłem śrubokręt krzyżakowy w środek podkładki i próbowałem ją ruszyć-obrócić i klops... siedzi sobie spokojnie i nie robią na niej wrażenia moje zabiegi. A może spróbować dorobić długą śrubę z odpowiednio dobranym gwintem i ją lekko nakręcić i wtedy do góry szarpnąć ? Tak to jest jak się nie ma doświadczenia i się eksperymentuje... Z drugiej strony w jakiś sposób trzeba się nauczyć.

[BURATINO]

Lekkie pukanie nic nie dało więc nabiłem śrubokręt krzyżakowy w środek podkładki i próbowałem ją ruszyć-obrócić i klops... siedzi sobie spokojnie i nie robią na niej wrażenia moje zabiegi. A może spróbować dorobić długą śrubę z odpowiednio dobranym gwintem i ją lekko nakręcić i wtedy do góry szarpnąć ? Tak to jest jak się nie ma doświadczenia i się eksperymentuje... Z drugiej strony w jakiś sposób trzeba się nauczyć.

Z zaciekawieniem przygladam sie tej operacji-regeneracji wtryskow,metoda garazowa.Ciekawe jak bedzie z parametrami po wymianie samych koncowek.Bez jakichkolwiek dodatkowych dzialan.Czyszczenie,regulacja i takie tam...

---------- Post added at 18:58 ---------- Previous post was at 18:55 ----------

A tak poniekad to ciekawe jak sytuacja sie rozwinie przy wtryskach...piezoelektrycznych...

[julowalker]

Z zaciekawieniem przygladam sie tej operacji-regeneracji wtryskow,metoda garazowa.Ciekawe jak bedzie z parametrami po wymianie samych koncowek.Bez jakichkolwiek dodatkowych dzialan.Czyszczenie,regulacja i takie tam...

---------- Post added at 18:58 ---------- Previous post was at 18:55 ----------

A tak poniekad to ciekawe jak sytuacja sie rozwinie przy wtryskach...piezoelektrycznych...

A potem niespodzianki typu dziura w tłoku, problemy z DPF-em itp...

[Robert_159]

Tomku ostatnio doradzałeś mi w innym wątku odnośnie nieprawidłowego wskazania średniego spalania ( komputer zaniża ok 1,5 l) abym sprawdził wtryski. Wczoraj zrobiłem korektę na rozgrzanym silniku po przejechaniu 30 km i wyszło następująco:
1. +1,45
2. -0,91
3. -0,90
4. +0,41

Garażowy ciąg dalszy...
Poradziłem sobie z zapieczoną podkładką pod wtryskiem wyciągając ją poprzez nakręcenie na długi wkręt i przy konkretnym szarpnięciu wyszła.
Włożyłem wtrysk z nową miedzianą podkładką i bez problemu poskręcałem. Auto normalnie odpaliło ( uff !!! ) więc zrobiłem 5 km i rozgrzałem silnik do 90 stopni.
Po tym wszystkim korekty przedstawiają się całkowicie odwrotnie do poprzednich czego nie rozumiem
1. -1.8
2. +0.4
3. +0.3
4. +1.0
Czy to oznacza, że pierwszy leje zbyt mocno i jednak trzeba go skorygować na "stole" ? Czy jazda z takimi parametrami nie może doprowadzić do spalenia tłoku ?
Jeden pozytyw jaki zaobserwowałem to, że auto łagodniej odpala tzn. mniej telepie silnikiem.