Witam. Czy brak sprężyny wpływa na pracę skrzyni biegów? Ślizganie sprzegla?
Właśnie skończyłem operację prowadnica. Trwało to 3h ale zakończyło się sukcesem. Wymieniałem tą z lewej strony patrząc z punktu widzenia kierowcy.
Polecam zaczepić sobie sprzęgło zipem o wystającą śrubę, tak jak na załączonym obrazku. Bardzo pomaga i pozwala mieć wolne obie ręce. W tej pozycji sprzęgła jest też znacznie łatwiej trafić sprężyną w prowadnicę. U siebie zdjąłem sprężynę śrubokrętem tylko z jednej strony (widać na zdjęciu), założyłem prowadnicę i naciągnąłem przy pomocy haczyka, takiego jak pokazywali koledzy wcześniej i 2 śrubokrętów. Żmudna dłubanina w mega niewygodnej pozycji, ale idzie to ogarnąć przy odrobinie samozaparcia Teraz pewnie ogarnąłbym to znacznie szybciej, choć nie mam pewności czy wymieniając tą z drugiej strony byłoby równie łatwo.
Dopadło i mnie. Dzwoniłem do ASO i nie chcą mi sprzedać 1szt. Tylko 5 bo to opakowanie zbiorcze. Tylko po co mi 5 szt. Ma ktoś do odsprzedania jedną sztukę tej kosteczki (prowadnicy)?
Sprawdź na Alledrogo.
Czy odglos tego klikniecia przenosi sie pod maskę? Jak otworzę maskę to bardzo wyraznie go słyszę i nie wiem czy klika ta sprężyna czy coś w samym zespole sprzęgła. Chcę jechać na poludnie Europy i mam teraz dylemat.
Obejrzałem pedał sprzęgła u mnie - i on jest inny. Ja tam nie mam tej sprężyny. Jest sprężyna ale inna (jakby współosiowa z pedałem) i ona nie wydaje żadnych dźwięków. Kliknięcie mam jakby z docisku tarczy (skrzynia C635). Gdzieś blisko silnika. Nie wiem czy tak "zawsze" miałem. Usłyszałem to dzisiaj i nie wiem co robić - w ciągu najbliższych dwóch tygodni w planie było zrobienie 5 tys km. Czy docisk może tak klikać i nie sprawiać problemów?
No i w pośpiechu wymienione całe sprzęgło z kołem dwumasowym. Przez godzinę nic nie klikało. Jednak dźwięk powrócił. Mam nadzieję, że to jakaś pierdoła i wrócę z wakacji zadowolony.
Ehh - drugi raz musiałem się męczyć z tą sprężyną...
Za pierwszym razem jak pękła udało się wymienić ją bez demontowania czegokolwiek.
A teraz jakoś nie mogłem się tam pomieścić - pewnie się przez te 3 lata Alfa skurczyła XD. Zdemontowałem fotel kierowcy i dało mi się tam w miarę jakoś ułożyć. Zapomniałem przez ten czas jak to dokładnie robiłem i przez to zajęło mi to pół dnia, więc teraz ku pamięci odnotuje, może się też komuś przyda.
Sytuacja następująca: zdemontowana tylko osłona pod poduszą kolanową, brak sprężyny i spinek, pedał sprzęgła nie wciśnięty.
przy użyciu palców:
- zakładamy spinki od wewnątrz w Większy Prostokąt, obracamy o 90st. i przesuwamy w węższy (można czymś zablokować otwór WP jakby wypadały podczas wkładania sprężyny)
- ustawiamy sprężynę ptaszkiem w naszą stronę, zwoje na dole (tak ma być finalnie zamontowana)
- zakładamy sprężynę najpierw w otwór w prawej spince
- zakładamy w lewą spinkę (tu trzeba uważać żeby nie wyskoczyła spinka z prawej strony)
Jak się uda, to teraz już tylko formalność:
- robimy z drutu hak (d=3mm, zaczep ~1cmm, długość trzonka ~20-30cm)
- prawą ręką zahaczamy hak o ptaszka
- lewą wciskamy do oporu sprzęgło
- ciągniemy hak aż wskoczy ptaszek w gniazdo w pedale sprzęgła
- cieszymy się zamontowaną sprężyną
Do tej operacji zalecane, ale nie wymagane są chude rączki i długie palce
czy następstwem problemów z prowadnicami jest również nie odbijający pedał sprzęgła czy tylko klikanie? Szukam właśnie rozwiązania problemu z nie odbijającym sprzęgłem. Płynu nie ubywa, wysprzęglik wymieniony w zeszłym roku, pompa wymieniona w z piątek, sprężynę oglądałem - wyglądała ok. Pedał nie zawsze wraca do górnego położenia.