dymny - robisz logi z korekt zimnego silnika, temperatur (cieczy, powietrza) i sprawdzasz świece.
Printable View
dymny - robisz logi z korekt zimnego silnika, temperatur (cieczy, powietrza) i sprawdzasz świece.
@sdero
mam rozumiec ze znasz sie na tym i jak bede w Nowym Saczy a świeta w grudniu to smialo moge podjechac??:)
Zadzwoń wcześniej, bo nie wiem co będzie w listopadzie, a co dopiero w grudniu ;)
ok dzieki odezwe sie
witam ponownie,
ja nadal walcze z z18xer. czepiam juz sie dosłownie wszystkiego. Autko poszarpuje nadal w pierwszej minucie po uruchomieniu i wykazuje zamuła. Z chwilę juz da sie jechać. Zauwazyłem ze na zimnym silnku, ze temperatura katalizatora bank 1 sonda 1 wynosi -33 st. celsjusza. Jak tylko uruchomie silnik, to wedruje temp. dość szybko w okolice 500st, ale na zimnym - albo lekko odstanym komputer pokazuje -33st.
dodam ze sonde za katalizatorem diagnostyczna kupiłem nową org - zmiana nic nie wniosła. Po kilku dniach tę zdemontowaną z tyłu wkreciłem obecnie w miejsce przedniej zmiana tez nic nie wniosła. nadal jest -33st na zimnym silniku i szarpie jak szarpał. Czy jest tam jeszcze jakiś czujnik przy kacie? Dodam że autko ma przejechane 98tys km, z czego 88tys w Niemczech. zajrzałem kiedyś do kata od strony plecionki, jest czysciutki jak łza a CO pokazuje 0,01. Gaziarz powiedział, ze mozna sobie spalinami z wydechu szklarnie ogrzewac takie czyste mam spaliny.
Podmieniałem czujnik ciśnienia powietrza dolotowego, ciśnienia paliwa oraz overboost ze "sprawnej" 159. Żadnej poprawy. Wymieniłem też świece żarowe, kompletne sprzęgło oraz koło pasowe, w starym guma była już dość zmęczona życiem. Wgrałem podkręconą mapę ECU, @sdero podniósł mi też obroty na jałowym.
Porównując parametry z tą drugą 159, w momencie falowania obrotów (teraz już niezależnie czy silnik zimny czy ciepły - jak wypadnie tak falują lub nie) zaobserwowałem u siebie większe wahanie ciśnienia na listwie. Szukałem - nie znalazłem nieszczelności w dolocie. Podejrzenie padło na pompę paliwa, jak za jakiś czas się przemogę to zawiozę ją do serwisu na obserwację. Na razie mam dość ;)
Z różnic, np. na biegu jałowym nacisnę na pedał gazu i u siebie mam ciśnienie oczekiwane 1100, zmierzone 1500, a w tej drugiej przy takich samych obrotach różnica jest mniejsza (coś w stylu oczekiwane 1300 a zmierzone wtedy 1500). Nie wiem z czego to wynika (drugie auto nie ma chipa, ale nie ma DPF). U mnie DPF jest.
Mam też słaby akumulator, ale co ma piernik do wiatraka... :P Raczej nie ma to nic wspólnego z falowaniem obrotów.
A jak postępy w tej kwestii u Was?
Wykręć i przeczyść regulator ciśnienia na pompie HP.
Słuchaj odepnij czujnik cisnienia na listwie i wtedy spróbuj.
A ja jeszcze raz powtarzam - przeczyść/sprawdź/podmień regulator ciśnienia na pompie wysokiego ciśnienia, bo to on na ogół odpowiada za takie losowe falowania obrotów. Obstawiam go praktycznie jako pewnik. Szkoda, że nie wyszedł na logach jakie mi podesłałeś.
Po odłączeniu czujnika dostanie MCSF i żelazo przestanie gadać, bo to jeden z newralgicznych układów :(
Dziwny pomysł... U mnie po wypięciu czujnika ciśnienia auto momentalnie gaśnie, bez niego nie odpali (jak pisałem wyżej - czujnik już podmieniałem). Od gościa w serwisie Bosch dowiedziałem się, że mam pompę sterowaną niskim ciśnieniem (podobno w 159 był jeszcze inny model pompy) i że zabrudzenie regulatora skutkowałoby np. przerywaniem lub nawet zgaśnięciem silnika w czasie jazdy. Stąd regulatora nie zaczepiałem... Ale nie zaszkodzi spróbować. Jak będę miał chwilę to zajrzę to niego.