Szukalem na forum ale nic podobnego nie znalazlem. Dzisiaj wieczorem jechalem sobie Alfa okolo 90 km/h i auto raptownie starcilo moc. Nie bylo zadnego dzwieku, zadnych objawow. Komp nic nie wyswietla, zadne kongrolki sie nie pala. Alfa zachowuje sie tak jakby turbo wogole nie dzialalo, wskazowka doladowania wychyla sie max do 0,2. Ciemno juz wiec nie udalo mi sie nic sprawdzic pod maska. Z tego co widzialem w lusterku to raczej nie dymi. Macie jakies podejrzenia? Mial ktos cos podobnego? Sorry za brak pl znakow. A i silnik jak w opisie 1,9 jtdm 150 km, przebieg 160 tys. km.