Mechanik ma duży problem z wykręceniem świec zapłonowych w silniku 3.2 Czy jest na to jakiś sposób? Co się stanie jak się urwą?
Mechanik ma duży problem z wykręceniem świec zapłonowych w silniku 3.2 Czy jest na to jakiś sposób? Co się stanie jak się urwą?
Jak się świece urwą wtedy jest tzw problem . Pewnie trzeba będzie zdjąć głowice . Natomiast są tzw spece którzy się lubują w wykręcaniu zapieczonych świec i wtryskiwaczy. Przynajmniej biorą pełną odpowiedzialność jeżeli Ci się zerwie . My korzystamy z usług takiego warsztatu ale to w krk więc masz kawałek. Ale jest też szansa ,że uda Ci sie wykręcić taka świece i obejdzie się bez targania góry.
Polecacie jakiś warsztat do tego w okolicach Wrocławia
niekoniecznie głowice sie sciąga da sie to naprawic bez sciągania,ale lepiej niech sie nie urywa
tuleje trzeba wstawic i nagwintowac
Koszt około 150...200 zł jedna gniazdo.Teraz już tulejek nie wstawiają tylko "sprężynkę".Taki zwój gwintu.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Dzięki za podpowiedzi jest we Wrocławiu warsztat specjalistyczny (na ul. Grabiszyńskiej), który dysponuje odpowiednim sprzętem i ogrania temat (włącznie z endoskopem i wyławianiem ukruszonych drobin z silnika).
Na razie cieszę się tym pięknym samochodem ;-) Rejestracje nie DW ale RLE (Leżajsk) dla obniżenia haraczu OC ;-)
Świece odkręcone, (były za mocno zakręcone). Po odkręceniu okazała się że są w bardzo dobrym stanie.
I znowu wymieniłem (jak więcej rzeczy w tym aucie) niepotrzebnie Karwasz-Twarz Barabasz.