Witam. Nie wiem jak u was ale u mnie jest ogólna tragedia z wydajnością oświetlenia. Jak popada i światło nie odbija się od wyjątkowo czarnego asfaltu to jazda jest wręcz niebezpieczna!!! Jeżdżę cały czas na halogenach - pewnie jakiś mandat wpadnie. Super auto, ale maluch (126p) z alternatorem miał chyba lepsze światła. U mnie lewy reflektor na ścianie niby ma dobrą granicę światła i cienia ale na drodze jest dużo światła blisko samochodu - efekt podobny do włączenia halogenów. Dla mnie jedyna ale istotna wada tego samochodu. (159 2008 rok SW 150 KM). Macie jakieś pomysły? Pozdrawiam