przed chwila mialem niespodzianke na stacji paliwa i odkrylem ze korek od wlewu paliwa w alfie 33 jest dwuczesciowy odkrecilem diabla chcialem wlewac benzynke a tu kuku... okazalo sie ze nie wykrecilem wszystkiego... meczylem sie chyba 5 min zanim sie zorientowalem ze kluczyk w tej czesci ktora wyjalem otwiera i zamyka zapadke i tylko z wysunieta da sie odkrecic wkladke ktora zostala... I mam pytanie czy te 2 czesci nie powinny byc ze soba zlaczone na stale? bo w tej chwili nie jestem w stanie zamknac wlewu tak zeby nie dalo sie go odkrecic... albo odkrecam caly korek albo ta pierwsza czesc kreci sie we wszystkie strony co wiecej boje sie ze ta pierwsza czesc z zamkiem zgubie w czasie jazdy bo w sumie nie trzyma sie niczego:/ moge to jakos skleic? sorry jesli pytanie jest glupie ale nie wiem jak ten korek ma dzialac gdy jest nieuszkodzony ops: