jak ktoś jezdzi takim tico czy jakimś innym miniaturowym autem tylko w mieście co jest warte 1000 zł to wtedy jest uzasadnienie by nie kupować najdroższych opon ale z kolei ile kosztują jakieś opony markowe 13 cali? wg mnie na tak ciężkie auto jak 159 nie powinno sie oszczędzać na oponach....a jak ktoś ma felgi 19 no cóż...wiedziały gały co brały i sam sobie ktoś jest winny NIE BĄDŹMY JANUSZAMI BIZNESU
Ostatnio edytowane przez entuzjasta159 ; 29-04-2015 o 19:23
Niektórych zaskoczył pewnie test autobilda gdzie nexeny nfera i atlasy sport green okazały się lepsze od wielu opon 2x droższych. Czasem droższe i markowe nie znaczy lepsze...
Pytanie tylko czy akurat takie się trafiły, czy wszystkie mają takie parametry? U chińczyków nigdy nie masz pewności na jaką partię towaru trafisz.
Tak poza konkursem to z tańszych dobrych opon są między innymi Nokiany, z reguły trochę tańsze od Continentali, Michelin, czy Dunlopów a raczej im nie ustępuja.
Jeśli w 159 jest rozmiar 225/50/17 to mogę polecić Michelin Primacy 3 - dobra i cicha opona, ale komplet kosztuje coś koło 2700.
Tak ogólnie to polecam przejrzeć testy opon z różnych krajów (tak jak u nas tak też np w UK, Niemczech czy Danii są w czasopismach różne recenzje i porównania), ja tak zawsze robię przed kupnem opon, wtedy łatwo znaleźć przyzwoite opony w interesującym nas zakresie cenowym.
Zanim kupiłem GT miałem 15" Nokiany Line w Civicu, byłem z nich bardzo zadowolony, to też opona dla fanów ciszy w aucie, ale nie wiem czy robią je w rozmiarze 17".
Tutaj masz test 17" wykonanych na zlecenei ADAC (jest to jeden z największych automobilklubów w Niemczech):
https://www.motointegrator.pl/poradn...e-22545-r17wy/
Ranking wraz z opisem dlaczego dana opona znalazła się na danej pozycji.
Nieee, na pewno nie ten sam ADAC , to niemożliwe (jak w reklamie Toyoty ) :
http://moto.onet.pl/aktualnosci/oszu...udowania/42ptc
Również proponuję kolejny raz ignorować tą organizację i jej "testy" , a przynajmniej nie przywoływać ich tutaj na Forum, jest skompromitowana i tyle.
No właśnie nie rozumiem tego myślenia: kupie w miarę nowe, ładne auto za kilkanaście tysięcy, na dużych ładnych felgach ale opony najtańsze od chińczyka. To tak jakby kupić apartament na modnym osiedlu i spać w nim na dmuchanym materacu przez kilka lat bo nowe łóżko do sypialni kosztuje kilka razy tyle.
Ja zakup opon rozumiem jako zakup elementu stykowego między drogą a kupą blachy, w której podróżuje ja wraz z rodziną. Czy na prawdę musi być on z dolnej półki?