Co prawda dotyczy Thesis, ale motor ten sam. Różnica polega na tym, że w Thesis jest wewnętrzny wysprzęglik.
W poniedziałek zjarałem sprzęgło, przy okazji w ryj dostała dwumasa (wytrzymały 60kkm).
Nowe, kompletne sprzęgło miałem w zapasie, niestety na nową dwumasę nie wystarczyło sianka (niedawno rozbiłem michę więc to mnie wydrenowało na maxa). Ale miałem swoją, którą zastąpiła 60kkm temu ta zjarana (w sumie profilaktycznie, bo luz był niewyczuwalny).
Dwumasę zmierzyłem według zaleceń LUKa i wyszło, że jest w stanie idealnym, luz w normie, kołnierz właściwie wysoki.
Dokupiłem wewnętrzny wysprzęglik.
Mechanik wymienił.
Po wymianie dzwoni do mnie, że jest poślizg na wszystkich biegach.
Twierdzi, że winna jest ta dwumasa. Ale ja na niej normalnie jeździłem do tych 250kkm i żadnego poślizgu nie było (ze starym sprzęgłem). Czy to możliwe?
Sprawa w sumie jest już gardłowa, bo auto jest mi bardzo potrzebne.